Dopytywany o powody tej decyzji, Kopeć odparł, że we wtorek organizatorzy festiwalu otrzymali informację, że film Bromskiego "nie przeszedł kolejnej kolaudacji". - Tymczasem zgodnie z umową pomiędzy producentem - firmą Akson Studio - a koproducentem - TVP - warunkiem szerokiej dystrybucji i prezentacji filmu na festiwalach jest pozytywnie zakończona kolaudacja. Producent filmu poprosił więc o wycofanie filmu z Konkursu Głównego oraz ze wszystkich pokazów towarzyszących - wyjaśnił.
"Wielka niemiła niespodzianka"
Przewodniczący Rady Programowej Wojciech Marczewski podkreślił, że kierownictwo festiwalu z przykrością przyjęło decyzję producenta "Solid Gold". - Jest to film, który wielu widzów na pewno zdecydowanie by lubiło, pięknie grany i to jest dla nas wielka niemiła niespodzianka, ale w tej sytuacji my jako festiwal nie możemy się inaczej zachować tylko po prostu zaakceptować tę sytuację. Będziemy czekać na ten film, jak rozumiem, w przyszłym roku - powiedział.
Dodał, że organizatorzy rozumieją decyzję producenta. - Skoro warunki umowy nie zostały formalnie dopełnione, to robi krok do tyłu, nie puszcza filmu. Natomiast całego backgroundu nie znamy. Nie wiemy, o jakie sceny chodziło, do jakiego stopnia ten film miałby ulegać zmianie - zapewnił.
"Przypuszczam, że ktoś naciskał na producenta"
Jak przyznał Jacek Bromski, informacja o wycofaniu filmu z Konkursu Głównego była dla niego "kompletnym zaskoczeniem". - Nie rozmawiałem jeszcze z producentem, ale przypuszczam, że ktoś na niego naciskał. Najpierw telewizja wysłała pismo z prośbą o wycofanie filmu z konkursu, ale telewizja nie ma takiej mocy sprawczej, bo jest koproducentem mniejszościowym, dopiero producent po jakichś tam rozmowach - ale dlaczego i co to ja nie rozumiem - powiedział.
W Konkursie Głównym 44. FPFF w Gdyni rywalizuje teraz 18 produkcji, wśród nich "Obywatel Jones" Agnieszki Holland, "Ciemno, prawie noc" Borysa Lankosza, "Czarny mercedes" Janusza Majewskiego, "Dolina Bogów" Lecha Majewskiego, "Piłsudski" Michała Rosy i "Mowa ptaków" Xawerego Żuławskiego.
Szansę na nagrody mają także: "Ikar. Legenda Mietka Kosza" Macieja Pieprzycy, "Boże Ciało" Jana Komasy, "Słodki koniec dnia" Jacka Borcucha, "Interior" Marka Lechkiego, "Legiony" Dariusza Gajewskiego oraz "Kurier" Władysława Pasikowskiego.
Wśród produkcji nominowanych do Złotych Lwów znalazły się również: "Pan T." Marcina Krzyształowicza, "Proceder" Michała Węgrzyna, "Supernova" Bartosza Kruhlika, "Żelazny most" Moniki Jordan-Młodzianowskiej, "Ukryta gra" Łukasza Kośmickiego oraz "Wszystko dla mojej matki" Małgorzaty Imielskiej.
Najlepsze tytuły wyłoni jury w składzie: reżyser teatralny, filmowy i telewizyjny Maciej Wojtyszko (przewodniczący), scenografka Ewa Braun, producent Piotr Dzięcioł, aktorka Bożena Dykiel, montażysta Paweł Laskowski, scenarzystka i producentka Ilona Łepkowska, reżyserka Maria Sadowska, reżyser dźwięku Nikodem Wołk-Łaniewski oraz autor zdjęć filmowych i reżyser Jerzy Zieliński.
Laureatów Złotych i Srebrnych Lwów poznamy w sobotę 21 września.
Komentarze