Zarzuty dla 8 osób ws. nielegalnych składowisk odpadów w Wielkopolsce
Osiem osób usłyszało zarzuty w sprawie nielegalnych składowisk odpadów, które znajdowały się na terenie Wielkopolski m.in. w Murowanej Goślinie i miejscowości Sarbia na terenie gminy Duszniki. Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.
Prokuratura Krajowa poinformowała w czwartek, że do zatrzymań 8 osób, biorących udział w przestępczym procederze doszło pod koniec sierpnia.
"Zatrzymanym sprawcom prokurator przedstawił zarzuty przestępstw polegających na składowaniu odpadów w sposób zagrażający życiu i zdrowiu ludzi oraz środowisku naturalnemu, sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa rozprzestrzenienia się substancji trujących zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób, a także oszustwa na szkodę właścicieli wynajmowanych pomieszczeń magazynowych" – podała PK.
"Zgromadzone substancje mogą być szkodliwe dla ludzi"
Dodatkowo jeden z mężczyzn, który wymyślił i miał nadzorować cały proceder, a także czerpał z niego największe zyski, usłyszał zarzut sprawstwa kierowniczego. Podejrzanym grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
"Na wniosek prokuratora, w stosunku do czterech podejrzanych, sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Wobec pozostałych sprawców prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu" – wskazała PK.
Prokuratura przypomniała, że we wrześniu ub. roku, na terenie jednej z firm w Murowanej Goślinie ujawniono nielegalne składowisko odpadów niewiadomego pochodzenia. Specjalista z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska potwierdził, że zgromadzone substancje mogą być szkodliwe dla ludzi i środowiska naturalnego.
Akcja kosztowała blisko 700 tys. złotych
"Podczas śledztwa prowadzonego w tej sprawie przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu ujawniono kolejne składowisko w miejscowości Sarbia na terenie gminy Duszniki. Tam również wynajęto pomieszczenia magazynowe, gdzie trafiały niebezpieczne substancje" – podała PK.
W toku postępowania ustalono ponadto, że składowane substancje były przechowywane w zbiornikach, beczkach i tzw. "bigbagach". Były to odpady poprodukcyjne, płynne i stałe, chemiczne oraz łatwopalne, które – jak wskazali śledczy – stanowiły realne zagrożenie dla zdrowia lub życia ludzi, a także dla środowiska przyrodniczego.
Prokuratura podała, że z dwóch lokalizacji odpady zostały już usunięte. Koszt tej operacji wyniósł blisko 700 tys. zł.
Czytaj więcej
Komentarze