"Chłopaki na CB zaczęli mówić, że mamy uważać, bo gość leci hulajnogą po pasie awaryjnym w stronę zepsutego auta, które właśnie minąłem" - relacjonował autor nagrania.
Jak podkreślił, "nagrał to, bo nikt by mu nie uwierzył". "Bardzo nierozważne ze strony tego człowieka, ale cóż, ważne, że miał światła" - dodał.
Film w serwisie YouTube obejrzano już ponad 25 tys. razy.
UWAGA! Film zawiera przekleństwa.
Czytaj więcej
Komentarze