"Wytrzymają. Mamy to przemyślane". Sasin o przedsiębiorcach obawiających się podwyżek płac
- Trudno debatować z Kidawą-Błońska, kiedy nie jest żadnym realnym kandydatem - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" wicepremier Jacek Sasin odpowiadając na pytanie Bogdana Rymanowskiego, dlaczego prezes Jarosław Kaczyński nie chce wziąć udziału w wyborczej debacie z kandydatką Koalicji Obywatelskiej na premiera. Sasin rozwiewał również obawy przedsiębiorców dotyczące podwyżki płacy minimalnej.
Jacek Sasin przekonywał w programie "Gość Wydarzeń", że Platforma Obywatelska nie ma żadnego programu, a jeśli ma to go szybko zmienia, "nie realizuje, a jeśli realizuje, to na opak".
- Parę tygodni temu mieliśmy program Platformy, był sześciopak Schetyny. Szybko bardzo Platforma o nim zapomniała. O tym programie zapomni przed wyborami, najpóźniej po wyborach. Gdyby wygrała wybory, to na pewno nie będzie tego programu realizować - argumentował wicepremier.
"To będą inwektywy". Sasin o ewentualnej debacie
- Mając doświadczenie ostatnich czterech lat, jak Platforma się zachowywała, jakich używała argumentów, to możemy przewidzieć, jak taka debata może wyglądać - tak Jacek Sasin bronił decyzji o braku debaty z kandydatką opozycji na premiera. - To będą inwektywy, tzw. fake newsy, nieprawdziwe informacje, tam nie będzie żadnej merytorycznej rozmowy - dodał wicepremier.
Przekonywał, że taka debata nie ma sensu, a premier i prezes wolą "poświęcić czas na rozmowę z Polakami". - Z rozmowy ze zwykłymi obywatelami dużo więcej wynika - przekonywał.
"Nie wszyscy, którzy są w rządzie, siedzą i piszą program"
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że od 2020 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wyniesie 2600 zł, a 3000 zł od 1 stycznia 2021 r. Bogdan Rymanowski zapytał wicepremiera, dlaczego premier, ani prezes PiS Jarosław Kaczyński nie skonsultowali podwyżek płacy minimalnej z minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigą Emilewicz, co sama potwierdziła. - Ten program był konsultowany przede wszystkim w kierownictwie Zjednoczonej Prawicy - odparł Sasin.
- Nie wszyscy, którzy są w rządzie, wokół rządu siedzą w jednym miejscu i piszą program - przekonywał Sasin przyznając, że to była grupa osób. Na uwagę prowadzącego, że Jarosław Gowin z Porozumienia też dystansuje się od tego pomysłu (wzrostu płacy minimalnej) Sasin stwierdził: - Jeśli pan premier Gowin ma jakieś zastrzeżenia do tego programu, to był dobry moment, żeby o tym rozmawiać. Dzisiaj mieliśmy dyskusję na radzie ministrów w tej sprawie i nie miałem wrażenia, żeby to było zdystansowanie się (przez Gowina).
- Wszyscy uznaliśmy je zgodnie (na radzie ministrów) za propozycje bardzo dobre i korzystne dla Polaków - zapewniał Jacek Sasin.
"My to mamy wszystko bardzo dobrze przemyślane"
Bogdan Rymanowski przytoczył obawy małych przedsiębiorców, którzy alarmują, że oni podwyżek płacy minimalnej nie wytrzymają. - Wytrzymają. My to mamy wszystko bardzo dobrze przemyślane - odparł Sasin.
Zapewniał, że rząd "ma rozwiązania, które mają ulżyć małym przedsiębiorcom". Podał przykład pomysłu na opłacanie składek ZUS liczonych od wysokości dochodu. Na pytanie, kiedy poznamy szczegóły tego pomysłu, Sasin zapewniał, że jeszcze przed 13 października (datą wyborów parlamentarnych).
"To są księżycowe oczekiwania". Sasin o wstrzymaniu importu węgla
Sasin pytany o poniedziałkową akcję aktywistów Greenpeace, którzy zablokowali wpłynięcie do Polski transportu z węglem z Mozambiku i czy rząd ograniczy import węgla, odparł: - Rozumiem, że powinna (Polska) zamknąć swoje elektrownie i powinniśmy siedzieć przy świecach. To są księżycowe oczekiwania.
- Jesteśmy tu i teraz. Mamy taką, a nie inna sytuację. Mamy energetykę opartą w znacznym stopniu o węgiel, tego się nie zmienia z miesiąca na miesiąc, z roku na rok, ani nawet w ciągu pięciu lat - argumentował gość polityk PiS.
Przekonywał, że "to poprzednicy, głównie z PSL, bo to oni zarządzali ministerstwem gospodarki - które nadzorowało górnictwo - rozwalili polskie górnictwo". - Polskie kopalnie nie wydobywają dzisiaj tyle węgla, ile potrzeba. Jesteśmy zmuszeni ten węgiel sprowadzać - ocenił.
"Rozwalili polskie górnictwo". Sasin o politykach PSL
- To, że dzisiaj jesteśmy o to atakowani przez polityków PSL, to jest dowód na wyjątkową hipokryzję. Najpierw rozwalili polskie górnictwo - przypomnę, co pani Elżbieta Bieńkowska mówiła na taśmach w "Sowie i Przyjaciołach", mówiła: siedzieli, jedli, pili, lulki palili, aż wszystko - przepraszam za cytat - pierdyknęło. Tak podsumowała wicepremier w rządzie Tuska politykę tamtego rządu - spuentował wicepremier Jacek Sasin.
Poprzednie odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej