"Dynamizm misyjny"
- Nauczył się języka co dopiero wyzwolonych niewolników i głosił im w sposób prosty Dobrą Nowinę o zbawieniu. Potrafił gromadzić wiernych i kształtował ich do podejmowania misji i zakładania małych wspólnot chrześcijańskich w pobliskich dzielnicach, miasteczkach i wioskach, małych wspólnot, z których wiele stało się zaczątkiem obecnych parafii - mówił papież.
- Ojciec Laval troszczył się, by zaufać najuboższym i odrzuconym, aby znaleźli odpowiedzi na swoje cierpienia - dodał.
Franciszek podkreślał, że należy zachować "dynamizm misyjny", ponieważ "może się zdarzyć, iż jako Kościół Chrystusowy popadniemy w pokusę zatracenia entuzjazmu ewangelizacyjnego".
- Dynamizm misyjny ma młode oblicze, zdolne do ożywiania. To właśnie ludzie młodzi, dzięki swojej żywotności i dyspozycyjności mogą nadać mu piękno i świeżość młodości, gdy rzucają wyzwanie wspólnocie chrześcijańskiej, aby odnowiła się i zaprosiła nas do wyruszenia ku nowym horyzontom - oświadczył Franciszek.
"Nie pozbawiajmy się młodzieńczego oblicza Kościoła"
Zauważył, że mimo wzrostu gospodarczego na Mauritiusie w ostatnich dziesięcioleciach, najbardziej cierpią tam ludzie młodzi z powodu bezrobocia. - Ta niepewna przyszłość spycha ich na ubocze i zmusza do wyobrażania sobie życia na marginesie społeczeństwa, zostawiając ich bezbronnymi i niemal bez punktów odniesienia w obliczu nowych form niewolnictwa XXI wieku - dodał.
- Nie pozbawiajmy się młodzieńczego oblicza Kościoła i społeczeństwa, nie pozwólmy handlarzom śmierci, by ukradli podstawy tej ziemi - apelował papież.
Franciszek przytoczył słowa św. Jana Pawła II: "wyobcowane jest społeczeństwo, które poprzez formy społecznej organizacji, produkcji i konsumpcji utrudnia zarówno realizację tego daru, jak i budowanie tej międzyludzkiej solidarności".
Papież ostrzegł również wierzących: "kiedy słyszymy groźną prognozę »jest nas coraz mniej«, powinniśmy najpierw martwić się nie o zmniejszenie tej czy innej formy konsekracji w Kościele, ale o brak mężczyzn i kobiet, którzy chcą przeżywać szczęście na drogach świętości".
Wizyta Franciszka na Mauritiusie potrwa do wieczora. Następnie papież wróci na Madagaskar, skąd we wtorek odleci do Rzymu.
Komentarze