Zwracał uwagę na potrzebę rozeznania i sprawdzenia intencji kandydatów, bo tylko wtedy można "zagwarantować autentyczność powołań".
Papież sprzeciwił się też "klerykalizowaniu", jak stwierdził, świeckich. "Świeccy są świeckimi" - zaznaczył.
Około 100 tysięcy młodych osób wzięło udział w czuwaniu z Franciszkiem
Podczas czuwania modlitewnego na błoniach diecezjalnych Soamandrakizay papież mówił zwracając się do mieszkańców wyspy, Malgaszów: - Wiemy wszyscy, także z własnego doświadczenia, że możemy pobłądzić i gonić za złudzeniami, które dają nam obietnice i oczarowują pozorną, szybką, łatwą i natychmiastową radością, ale które w ostatecznym rachunku pozostawiają serce, spojrzenie i duszę w połowie drogi.
Franciszek przestrzegał: - Te złudzenia, które gdy jesteśmy młodzi, zwodzą nas obietnicami, które nas znieczulają, odbierają naszą żywotność, radość, uzależniają nas i zamykają w kręgu pozornie bez wyjścia i pełnym goryczy.
- Gorycz - nie wiem, czy to prawda - ale ona grozi wam, że zaczniecie myśleć: "Tak to jest… nic nie może się zmienić i nikt nie może nic z tym zrobić” - podkreślił.
Zwracając się do młodzieży w jednym z najbiedniejszych państw świata papież zauważył, że pokusa rezygnacji występuje zwłaszcza wtedy, gdy nie ma się niezbędnego minimum - by walczyć z dnia na dzień; kiedy faktyczne możliwości nauki nie są wystarczające - gdy ktoś uświadamia sobie, że - przyszłość jest zablokowana z powodu braku pracy, niepewności, niesprawiedliwości społecznej.
Franciszek wskazywał, że Jezus - jako pierwszy odrzuca wszystkie głosy, które próbują was uśpić, oswoić, znieczulić lub uciszyć, byście nie szukali nowych perspektyw.
- Z Jezusem zawsze są nowe perspektywy. On chce nas wszystkich przemienić i uczynić z naszego życia misję - powiedział.
Na zakończenie spotkania na błoniach diecezjalnych papież został otoczony przez tańczących młodych ludzi i wraz z nimi poruszał się przez chwilę w takt muzyki. W tym samym miejscu w niedzielę Franciszek odprawi mszę dla mieszkańców Madagaskaru.
Czytaj więcej
Komentarze