Święcicki (PO): PiS sprawdza się w rozdawaniu pieniędzy. My będziemy lepiej je rozdawać
- Program Koalicji Obywatelskiej nie będzie kosztował 100 mld złotych, to będzie około kilkudziesięciu miliardów - powiedział Marcin Święcicki (PO) w programie "Wydarzenia i Opinie". Polityk nie umiał dobrze odpowiedzieć na pytanie Piotra Witwickiego o hasło kampanii Koalicji Obywatelskiej. Z kolei Zbigniew Kuźmiuk (PiS) ocenił propozycje KO jako "kompletnie niepoważne".
- W programie Koalicji Obywatelskiej, tam gdzie się dało, są porobione szacunki, ile to będzie kosztowało - powiedział Marcin Święcicki.
Dodał, że "jest to dużo miliardów". - Te pieniądze będą po pierwsze z oszczędności z tego, co PiS sobie poszalał, wydając sam na siebie: zwiększając wydatki na urzędy centralne, przekopując Mierzeję Wiślaną, dofinansowując telewizję publiczną - wyliczył.
"Program KO nie będzie kosztował 100 mld złotych"
Dopytany przez prowadzącego, skąd dokładnie Koalicja Obywatelska zamierza pozyskać środki, odpowiedział, że m.in. zmniejszając szarą strefę.
- Jeśli ludzie, którzy ukrywają się w szarej strefie, mają bardzo wysokie składki rentowe i podatki, szczególnie ci mniej zarabiający, to jak to zmniejszymy, to na jednego będzie mniej wypadało, ale ujawnią się ci, którzy obecnie nic nie płacą - podkreślił.
Zapewnił, że program KO "nie będzie kosztował 100 mld złotych", ale poproszony przez prowadzącego o przedstawienie całości kosztów, nie przedstawił dokładnej kwoty. - To będzie ok. kilkudziesięciu miliardów złotych - stwierdził.
Kuźmiuk: PO składa projekt kosztujący 120-130 mld zł, to niepoważne
Zdaniem Zbigniewa Kuźmiuka, "wszystko wskazuje na to, że to kolejne puste obietnice Koalicji Obywatelskiej". Wskazał, że szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna przedstawiał już swój "sześciopak", o którym "sam Schetyna po paru tygodniach zapomniał".
- Według zgrubnych szacunków, "sześciopak" ma kosztować ok. 100 mld złotych. Tu usłyszeliśmy kilka kolejnych propozycji za co najmniej kilkanaście miliardów. PO, która rządziła osiem lat, składa projekt kosztujący 120-130 mld zł; to jest kompletnie niepoważne - stwierdził polityk PiS.
Kuźmiuk powiedział, że "chciałby rozmawiać o propozycjach programowych" Koalicji Obywatelskiej, ale "w dniu prezentacji programu jeden z czołowych posłów (PO) nie jest w stanie odpowiedzieć na pytania" o jego koszty.
- Trzeba składać propozycje realne do sfinansowania - uznał.
Polityk PO wskazał, że "jeszcze jednym ważnym źródłem finansowania" propozycji KO będzie Unia Europejska. - Polityka PiS-u doprowadziła do tego, że Unia orientuje swój budżet na południe, zmniejszając te kierunki, z których Polska korzystała, np. polityka spójności.
Święcicki nie znał hasła kampanii Koalicji Obywatelskiej
Marcin Święcicki zapytany przez Piotra Witwickiego, jak brzmi hasło kampanii Koalicji Obywatelskiej ("Jutro może być lepsze" - red.), powiedział najpierw "Może być lepiej", potem "Polska może być lepsza", a następnie "Przyszłość może być lepsza". Poprawnej odpowiedzi udzielił za to Zbigniew Kuźmiuk.
- Bo jutro (w sobotę - red.) jest konwencja programowa PiS, gdzie przedstawimy racjonalny program - skwitował polityk partii rządzącej.
- Poseł PiS-u wie, jakie macie hasło, a pan nie? Co się dzieje z wami, panie pośle? Grzegorz Schetyna nie zna "szóstki" Schetyny, pan nie zna waszego hasła wyborczego - pytał Piotr Witwicki prowadzący program.
Święcicki: PiS sprawdza się w rozdawaniu pieniędzy. My będziemy lepiej je rozdawać
Kuźmiuk, zapytany o obietnice złożone podczas konwencji wyborczej KO przez Małgorzatę Kidawę-Błońską, kandydatkę tego komitetu na premiera, stwierdził, że "my nie musimy nikogo przelicytowywać".
- W polityce bezcenna jest wiarygodność. PiS przez te cztery lata pokazało, że to, co zadeklarowało w 2015 r., zostało z naddatkiem zrealizowane. Natomiast osiem lat rządów PO-PSL to grabież dochodów podatkowych na wielką skalę - mówił, nawiązując do raportu końcowego komisji ds. VAT.
Nie zgodził się z nim Święcicki, wymieniając m.in. obiecane wzmocnienie pozycji Polski w UE i 8 tys. zł kwoty wolnej od podatku.
- W rozdawaniu pieniędzy, które Polacy zarobili, PiS rzeczywiście się sprawdza. My utrzymamy te świadczenia (...) bo jest co rozdawać. My będziemy lepiej to rozdawać - podsumował.
Kaczyński obiecuje podział Mazowsza
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w czwartek w Siedlcach podział obecnego województwa mazowieckiego na dwa: województwo obejmujące Warszawę i okolice oraz na województwo mazowieckie. Według lidera PiS ma to rozwiązać problem zawyżania przez stolicę dochodu na mieszkańca w obrębie Mazowsza.
- Pan prezes nie nadąża za rzeczywistością. Ten problem został rozwiązany, bo Unia Europejska do podziału środków dopuszcza podział statystyczny, a nie tylko administracyjny. Te biedne rejony (Mazowsza - red.) dostaną więcej środków, Warszawa i okolice nie będzie zawyżać im dochodów - ocenił Marcin Święcicki.
- Zrobił to rząd PiS. Zostało to zrobione dopiero w 2017 r. i przesłane do Komisji Europejskiej i Eurostatu. Eurostat ma dwa lata na "zassanie" tych danych, a projekt budżetu (złożony przez KE - red.) niestety tego nie uwzględnia. To jest wasza wina, bo trzeba było to zrobić za waszych rządów - skwitował Kuźmiuk.
Poprzednie odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej
Komentarze