Polski kandydat na unijnego komisarza może mieć konkurencję. Tekę rolnictwa chcą też Włosi
Polska wyłamała się z nieformalnych ustaleń z przewodniczącą-elekt Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen informując, że polskim kandydatem na objęcie teki ds. rolnych jest były europoseł Janusz Wojciechowski. Jak się okazuje, o to samo stanowisko starać się mają Włosi. Tamtejszy sektor rolno-spożywczy wskazał nawet potencjalnego kandydata na objęcie tej teki w nowej Komisji Europejskiej.
Portal euractiv.com informuje, że zakulisowe rozmowy nt. obsadzenia unijnych stanowisk w nowej KE są objęte tajemnicą, a Polska, informując o możliwej tece dla Wojciechowskiego, wyłamała się z nieformalnych ustaleń z Ursulą von der Leyen. Według nich, kraje członkowskie miały nie zdradzać, o jakie teki się starają.
Jak informuje portal, większość państw wytypowała już swoich kandydatów, choć bez wskazania konkretnych specjalizacji, którymi mogliby się zająć w KE. Włochy jednak nie podały dotąd żadnego nazwiska. Wszystko przez kryzys polityczny i próby utworzenia nowego rządu.
Według euractiv.com, zapewne dopiero po utworzeniu gabinetu pojawi się włoska kandydatura do KE. Coraz więcej wskazywać ma na to, że Włosi także zgłoszą swój akces na stanowisko komisarza ds. rolnych.
Tamtejszy sektor rolno-spożywczy wskazał potencjalnego kandydata. Jest nim związany z centrolewicą europoseł i profesor Uniwersytetu Bolońskiego Paolo De Castro. Został on niedawno wybrany na koordynatora z ramienia frakcji socjalistów w komisji ds. rolnictwa i rozwoju wsi w Parlamencie Europejskim (AGRI). Polityk ten w latach 1998-2000 i 2006-2008 pełnił także funkcję włoskiego ministra rolnictwa.
"To okazja, której nie możemy przegapić"
Sekretarz generalny związku zawodowego przetwórców żywności i rolników Uila-Uil Stefano Mantegazza podkreślił, że obszar rolny w UE jest dla Włoch kluczowy. - To okazja, której nie możemy przegapić. Chodzi przede wszystkim o to, aby w obliczu zmian we Wspólnej Polityce Rolnej po 2020 r. lepiej chronić włoskie miejsca pracy - powiedział portalowi. W związku z prawdopodobnie nieuniknionymi cięciami w unijnym budżecie na lata 2021-2027 zmniejszone zostaną bowiem środki przeznaczone na sektor rolny.
Biuro prasowe KE ucina jednak wszelkie spekulacje na temat podziału tek. - Nie będziemy komentować żadnych pogłosek. Nadal brakuje nazwisk i nadal trwają oficjalne rozmowy kwalifikacyjne - przekazał rzecznik Komisji Daniel Rosario.
Czytaj więcej
Komentarze