Donald Trump przekłada wizytę w Polsce. "Z powodu huraganu"
Donald Trump przekłada wizytę w Polsce "z powodu huraganu Dorian". Zamiast niego na uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej ma przylecieć wiceprezydent USA Mike Pence. Trump przekazał, że rozmawiał już na ten temat z prezydentem Andrzejem Dudą. Zapowiedział także, że jego odwiedziny w Polsce odbędą się w "innym terminie".
- Żeby zapewnić, że wszystkie siły federalne skupione są na nadchodzącym huraganie podjąłem decyzję, że wyślę wiceprezydenta Mike Pence do Polski w ten weekend - powiedział prezydent Donald Trump. Jak dodał, bardzo ważne dla niego jest to by być w kraju, kiedy nadejdzie huragan.
Politico pisalo w maju ze Floryda to Ground Zero dla reelekcji Trumpa https://t.co/ABGkl2dLlq
— Lukasz Mezyk (@LukaszMezyk) August 29, 2019
- Rozmawiałem przed chwilą z prezydentem Polski Andrzejem Dudą - dodał i powiedział, że przekazał najgorętsze życzenia w imieniu swoim i Amerykanów. Poinformował, że wizytę w Polsce złoży w najbliższym czasie.
President Trump Establishes the U.S. Space Command https://t.co/l0RkDleuM1
— The White House (@WhiteHouse) August 29, 2019
Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski potwierdził, że prezydent USA Donald Trump poinformował telefonicznie prezydenta Andrzeja Dudę, że w związku z huraganem, który ma uderzyć w weekend w Stany Zjednoczone, nie przyleci do Polski.
Według Szczerskiego wizyta została przełożona na "najbliższe miesiące".
- Pan prezydent Trump godzinę temu zadzwonił osobiście do prezydenta Dudy i przeprosił go za zaistniałą sytuację, ale w związku z tym, że huragan, który w weekend ma uderzyć w południowe stany, może mieć rozmiary katastrofalne, uznał, że nie może opuścić Stanów Zjednoczonych, musi być na miejscu, w kraju - poinformował Szczerski.
Z prezydentem USA spotkać miał się także premier Morawiecki
1 września Trump miał wziąć w Warszawie udział w uroczystościach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej na pl. Piłsudskiego oraz wygłosić przemówienie. Jego przylot został zaplanowany krótko po godzinie 8 rano w niedzielę. Wiozący go samolot miał lądować na stołecznym lotnisku im. Chopina. W związku z tym inne operacje lotnicze miały być przeniesione m.in. do Modlina.
Z kolei 2 września miało się odbyć dwustronne spotkanie prezydenta USA z prezydentem Andrzejem Dudą. Przewidziane były rozmowy w cztery oczy głów obu państw. Zaplanowano także rozmowy plenarne delegacji obu krajów, a z prezydentem USA spotkać się także miał premier Mateusz Morawiecki.
Wcześniej zapowiadano, że prezydent Stanów Zjednoczonych przyleci do Polski 31 sierpnia wieczorem.
Dorian Rośnie w siłę
Zgodnie z najnowszymi prognozami Dorian będzie szybko zyskiwał na sile i w najbliższych dniach może stać się huraganem nawet czwartej kategorii w pięciostopniowej skali Saffir-Simpsona, z ulewami i wiatrami o prędkości ok. 210 km na godzinę.
Jeśli prognozy się sprawdzą, Dorian będzie pierwszym huraganem kategorii 4 lub wyższej, który nawiedzi wschodnie wybrzeże Florydy od 1992 roku, kiedy w wyniku huraganu Andrew zginęło w tym stanie 40 osób.
Amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów (NHC) charakteryzuje huragany kategorii 4 jako zdolne do spowodowania "katastrofalnych szkód", w tym poważnych uszkodzeń budynków. Według NHC tego rodzaju żywioł może sprawić, że "większość drzew zostanie połamana lub wyrwana z korzeniami, a słupy energetyczne powalone".
Stan wyjątkowy na Florydzie
W obliczu niebezpieczeństwa gubernator Florydy Ron DeSantis ogłosił stan wyjątkowy we wszystkich 67 powiatach. Poinformował, że rozmawiał o przygotowaniach do nadejścia huraganu z prezydentem Donaldem Trumpem. 12 powiatów ze 159 obejmuje stan wyjątkowy w Georgii, ogłoszony tam przez gubernatora Briana Kempa.
Centrum Kosmiczne im. Johna F. Kennedy'ego poinformowało, że przesunie do hangaru mobilną wyrzutnię o wysokości 122 metrów o wartości 650 mln dolarów, aby uchronić ją przed potencjalnymi skutkami huraganu Dorian.
Czytaj więcej