"Niedowierzanie, euforia, wzruszenie". Polsat News dotarł do właścicielki wyłowionego aparatu
Instruktor nurkowania wyłowił z dna jeziora Bełdany na Mazurach aparat fotograficzny. Na karcie pamięci były zapisane zdjęcia sprzed 11 lat. Mężczyźnie udało się odnaleźć właścicielkę sprzętu. Dotarła do niej również dziennikarka Polsat News, w rozmowie z którą kobieta wyjaśniła, jak doszło do utraty kamery.
Instruktor nurkowania Piotr Przystawik wyłowił z jeziora na Mazurach stary aparat fotograficzny. Mimo, że sprzęt przeleżał w wodzie 11 lat, z karty pamięci urządzenia udało się odzyskać zdjęcia.
Poszukiwania w internecie
Fotografie zrobiono 23 maja 2008 roku. Dzięki mediom społecznościowym udało się odnaleźć właścicielkę zdjęć - panią Katarzynę z Łodzi.
Dziennikarce Polsat News udało się dotrzeć do kobiety, która przyznała, że wiadomość o odnalezieniu aparatu i odzyskaniu zdjęć była dla niej "ogromnym zaskoczeniem".
- Pierwsza reakcja to było niedowierzanie, później euforia, radość, a na koniec wzruszenie - powiedziała rozmówczyni Polsat News.
- Jak przyszła chwila spokoju, gdy mogłam sobie obejrzeć te zdjęcia, to wtedy się wzruszyłam, uruchomiły się wspomnienia - dodała.
Będzie kolejna sesja
Pani Katarzyna wyjaśniła, że cała jej rodzina kocha żagle i uwielbia Mazury. Kobieta opowiedziała również jak doszło do utraty aparatu.
- Wybraliśmy się z rodziną na taki bardzo spontaniczny weekend na Mazury, żeby pożeglować. Było bardzo wietrznie. Podczas jednego ze szkwałów aparat wypadł mi z kieszeni i zjechał z pokładu do wody - wyjaśniła.
Na zdjęciach oprócz pani Katarzyny i jej męża są również ich dwie córki. Kobieta stwierdziła, że dzięki zdjęciom z wyłowionego aparatu, dostrzegła jak bardzo zmieniły się jej córki. - Wyrosły z nich piękne kobiety. Cieszę się, że to co wkładaliśmy w ich rozwój, teraz przynosi efekty - powiedziała.
Właścicielka aparatu zdradziła również, że jej rodzina dostała propozycję nietypowej sesji.
Mężczyzna, który odnalazł aparat zaproponował im odwzorowanie zdjęć po jedenastu latach. Propozycja spotkała się z aprobatą. Rodzina już planuje kolejną wyprawę na Mazury.
Czytaj więcej
Komentarze