Francja i USA zawarły porozumienie w sprawie podatku od działalności dużych firm internetowych
Francja i USA osiągnęły porozumienie w sprawie francuskiego podatku od działalności dużych firm internetowych (GAFA). Strona amerykańska nie zdeklarowała się jednak, czy zrezygnuje z podwyższenia ceł na francuskie wina.
Kompromis został zawarty między francuskim ministrem finansów Bruno Le Maire'em, a ministrem skarbu USA Stevenem Mnuchinem i doradcą ekonomicznym prezydenta USA Donalda Trumpa Larrym Kudlowem. Umowa przewiduje, że Francja zapłaci cyfrowym przedsiębiorstwom różnicę między francuskim podatkiem, a planowanym mechanizmem, opracowanym przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), który zakłada od 2020 roku nałożenie we wszystkich krajach G7 podatku od gigantów cyfrowych.
Jak pisze Reuters, Le Maire i przedstawiciele USA przez cały weekend pracowali nad znalezieniem rozwiązania problemu. Rozmowy odbywały się na marginesie szczytu G7 w Biarritz, najpierw w rodzinnym domu francuskiego ministra finansów w jednej z baskijskich wsi, a następnie podczas niedzielnej kolacji w restauracji w Biarritz.
Podatek GAFA "jest niedoskonały"
- Ten słynny francuski podatek wywołuje sporo nerwowości, ale zrobiliśmy dużo pracy... mamy umowę, aby przezwyciężyć trudności między nami - powiedział Emmanuel Macron podczas konferencji kończącej szczyt G7. Francuski prezydent przyznał, że podatek GAFA "jest niedoskonały" i zniknie w przyszłym roku, gdy w życie wejdzie międzynarodowy podatek od usług cyfrowych.
Francuski rząd niedawno nałożył 3-procentowy podatek GAFA, który ma mieć zastosowanie do firm świadczących usługi cyfrowe z globalnymi przychodami przekraczającymi 750 mln euro rocznie i przychodami we Francji powyżej 25 mln euro rocznie. Obejmie on około 30 podmiotów, w tym amerykańskie firmy Google, Amazon, Facebook czy Apple.
Według prezydenta Donalda Trumpa i jego doradców opodatkowanie gigantów internetu to dyskryminacja przedsiębiorstw amerykańskich. Trump w odpowiedzi zagroził podniesieniem ceł na francuskie wina, co wywołało ogromny niepokój wśród jego producentów.
Trump nie sprecyzował jednak, czy w związku z porozumieniem odstąpi od podwyższenia ceł na francuskie wino, które mogłyby wzrosnąć, jak groził, nawet o 100 procent.
- Mogę tylko potwierdzić, że Pierwsza Dama bardzo lubi francuskie wino - powiedział wymijająco i żartobliwie na zakończenie szczytu G7.
Czytaj więcej