Szef Rady Europejskiej: jeśli USA podniosą cła na wina z Francji, UE odpowie
Jeśli USA podniosłą cła na wina z Francji, jak groził amerykański prezydent Donald Trump, Unia Europejska odpowie analogicznie - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk przed sobotnim szczytem G7 we francuskim Biarritz.
- Jeśli USA nałożą cła, wówczas Unia Europejska odpowie analogicznie - powiedział na konferencji prasowej Tusk i zapewnił, że Francja może liczyć na unijną lojalność w kwestii jednego ze swoich najcenniejszych produktów eksportowych.
Dodał jednak, że "ostatnią rzeczą, jakiej (UE) potrzebuje" jest konflikt z jej "najlepszych sojusznikiem, Stanami Zjednoczonymi".
Przed wylotem na szczyt w piątek prezydent Trump zagroził, że jego kraj może nałożyć dodatkowe cła na pochodzące z Francji wina. Ma to być odpowiedzią na propozycję wprowadzenia we Francji podatku cyfrowego na amerykańskie firmy technologiczne, tzw. podatku GAFA (skrót od Google, Amazon, Facebook, Apple).
- Jeśli (Francuzi) to zrobią - powiedział Trump w Białym Domu - Amerykanie "nałożą takie cła na ich wina, jak nigdy wcześniej".
"Na spotkanie G7 lepiej zaprosić Ukrainę jako gościa niż Rosję"
Podczas briefingu w Biarritz Tusk przypomniał również, że w ubiegłym roku podczas szczytu G7 w Kanadzie prezydent USA Donald Trump zasugerował, "żeby ponownie zaprosić Rosję do G7, publicznie oświadczając, że aneksja Krymu przez Rosję była częściowo uzasadniona i że powinniśmy ten fakt zaakceptować". "Pod żadnym pozorem nie możemy zaakceptować tej logiki" - oświadczył przewodniczący Rady Europejskiej.
Podkreślił m.in., że powody, dla których Rosję usunięto z grupy najbardziej rozwiniętych gospodarczo państw świata w 2014 roku, "wciąż są aktualne".
- Dziś będę próbował przekonać moich rozmówców, że na następne spotkanie grupy G7 lepiej byłoby zaprosić Ukrainę, oczywiście jako gościa - oświadczył Tusk. Argumentował, że będzie to służyć wysłuchaniu stanowiska nowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Szczyt w Biarritz potrwa w dn. 24-26 sierpnia i będą na nim obradować przywódcy USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Japonii, Włoch i Kanady oraz UE. Liderzy mają rozmawiać o wyzwaniach w dziedzinie gospodarki, polityki zagranicznej i ochrony środowiska, a przewodnim tematem szczytu ma być zwalczanie nierówności.
Dyskusje mają dotyczyć m.in. stosunków z Iranem, Rosją i Koreą Północną.
Czytaj więcej
Komentarze