Od początku czerwca na Warmii i Mazurach utonęły 32 osoby
Policja wskazuje, że głównymi przyczynami wypadków na wodzie od lat jest brawura, kąpiel w niestrzeżonych miejscach i pod wpływem alkoholu.
- Sami musimy zadbać o swoje bezpieczeństwo. Należy zwracać uwagę na dzieci pozostawione bez opieki nad wodą. Podczas korzystania ze sprzętu wodnego: kajaków, rowerów wodnych, łódek należy wkładać kamizelki ratunkowe. Nie przeceniajmy swych sił, bo woda to żywioł, którego nie jesteśmy w stanie przewidzieć - powiedział mł. asp. Rafał Jackowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Od początku czerwca utonęły 32 osoby. Tyle samo osób utonęło w ubiegłym roku od początku czerwca do końca sierpnia.
W tym roku w czerwcu utonęło w akwenach Warmii i Mazur pięć osób, w lipcu 13, a w sierpniu 10. Ofiary wody to głównie mężczyźni w średnim wieku. Najmłodsi, którzy stracili życie w wodzie to 20-latkowie.
21-latek utonął w jeziorze Jeziorak w Iławie, gdy wraz ze znajomymi poszedł się kąpać. W pewnej chwili koledzy stracili go z oczu. Po poszukiwaniach wyciągnięto go z wody, jednak reanimacja nie przyniosła rezultatu. W Krzyżach na jez. Nidzkim przy pomoście znaleziono ciało 52 -latka.
Letnia aura sprzyja spędzaniu wolnego czasu nad wodą. Nie zapominajmy jednak, że o zasadach bezpieczeństwa, gdyż brawura i alkohol, to jedne z najczęstszych przyczyn utonięć. Wczoraj w Polsce utonęły kolejne 3 osoby. #woda #wakacje #lato #bezpieczeństwo pic.twitter.com/QZcfTYvSmR
— RCB (@RCB_RP) August 23, 2019
Wcześniej był widziany przez znajomych. Nie wiadomo co się działo później z mężczyzną; jego ciało dryfowało 4 metry od pomostu. W jez. Inulec życie stracił 59 letni mężczyzna, który chciał płynąc dogonić rower wodny. Źle zacumowany sprzęt zerwał się z uwięzi. Mężczyzna opadł z sił i utonął. W Ełku na jeziorze Ełckim dwaj mężczyźni wypadli z kajaka. Nie mieli na sobie kapoków i po wywrotce nie udało im się wrócić do kajaka.
Policja apeluje o rozwagę podczas wypoczynku nad wodą.
Czytaj więcej