Brutalnie zamordował sąsiada, który podejrzewał go o wybicie szyb. Usłyszał wyrok - 25 lat więzienia

Polska

Niespotykana agresja i żadnych okoliczności łagodzących. Lubelski sąd skazał 20-letniego Kamila B. na 25 lat więzienia za brutalne zabójstwo sąsiada. Prokuratura chciała dożywocia. Szczegóły tej zbrodni nie nadają się do cytowania. Wstrząsający jest również motyw - miało chodzić o wybicie szyb w domu.

Kamil B. przyznał się do zamordowania 57-letniego sąsiada. Podczas procesu ze szczegółami opowiedział o zbrodni, którą popełnił.


- Żadnych okoliczności łagodzących sąd nie odnalazł - powiedział sędzia Andrzej Wach. - Do zabójstwa pokrzywdzonego doszło właściwie bez ważnej przyczyny, bez jakiegoś ważnego, zrozumiałego w ludzkim mniemaniu powodu, czyli zgodnie z orzecznictwem przyjętym przez sądy, z motywacji zasługującej na szczególne potępienie - tłumaczył sędzia.


Szczegóły aktu oskarżenia są tak wstrząsające, że nie można ich zacytować. 20-latek brutalnie pobił swoją ofiarę, później zadał jej kilkadziesiąt ciosów nożem. Uderzał z taką siłą, że nóż się złamał. Na koniec zbrodnię próbował ukryć, zakopując konającego mężczyznę w ziemi.

 

"To nie człowiek"


Zabił, bo sąsiad podejrzewał go o wybicie szyb w domu.


- To, co zrobił, to ja nie wiem, to nie człowiek. Zabić człowieka w obecnym czasie? To nie jest wojna - powiedział pan Tadeusz, brat zamordowanego.


Prokuratura domagała się dla Kamila B. dożywotniego pozbawienia wolności. W trakcie procesu sąd uznał jednak, że brak dostatecznych dowodów na działanie ze szczególnym okrucieństwem.


- W naszej ocenie było szczególne okrucieństwo - stwierdziła Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Niewykluczone, że prokuratura odwoła się od wyroku, kiedy dostanie jego pisemne uzasadnienie. Apelację zapowiedział już obrońca Kamila B.

prz/luq/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie