"Wzywamy Piebiaka do zrzeczenia się urzędu sędziego". Oświadczenie Stowarzyszenia Sędziów Themis
"Pozostawanie przez Łukasza Piebiaka na urzędzie sędziego uwłacza całemu naszemu środowisku" - napisało we wtorkowym oświadczeniu Stowarzyszenie Sędziów Themis, które w związku z doniesieniami portalu Onet, domaga się zrzeczenia urzędu sędziego przez wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka oraz dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
W poniedziałek Onet opisał kontakt, jaki w mediach społecznościowych wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak zawarł z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, m.in. szefa Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia prof. Krystiana Markiewicza.
Działania Emilii miały polegać na anonimowym rozsyłaniu, m.in. do mediów i sędziów, materiałów, które miały służyć kompromitowaniu sędziów. Miało to się odbywać za wiedzą wiceministra Piebiaka. We wtorek po południu wiceminister poinformował, że podaje się do dymisji.
Pełna treść oświadczenia:
"Informacje podane w dniu 19 sierpnia 2019r. w publikacji Onet, świadczą o tym, że wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak nadzorował akcję dyskredytowania sędziów przeciwnych »dobrej zmianie« i zaangażowanych w walkę o obronę demokratycznych wartości. Przygotowywał szkalujące sędziów materiały, kontrolował proces ich rozpowszechniania, udostępniał dane osobowe sędziów dotkniętych tymi działaniami .
Rządzący politycy wielokrotnie nawoływali do nieposługiwania się »mową nienawiści« twierdząc, że narzędzi takich używają wyłącznie jej przeciwnicy polityczni. Tymczasem w Ministerstwie Sprawiedliwości, którego zadaniem jest m.in. dbałość o działania zgodne z istniejącym porządkiem prawnym działała grupa internetowych hejterów pod przewodnictwem wysokiej rangi urzędnika państwowego. Działania takie mają na celu zastraszenie sędziów broniących praworządności i trójpodziału władzy. Zmierzają w konsekwencji do podporządkowania wymiaru sprawiedliwości władzy politycznej, a sądów i sędziów ministrowi sprawiedliwości. Podważają też zaufanie obywateli do organów państwa i reprezentujących te organy urzędników.
Stowarzyszenie Sędziów Themis wzywa w tej sytuacji podsekretarza stanu Łukasza Piebiaka do natychmiastowej rezygnacji z pełnionej w Ministerstwie Sprawiedliwości funkcji.
Uważamy, że utracił on wiarygodność jako funkcjonariusz publiczny inspirując inne osoby do działań niezgodnych z prawem . Nie może reprezentować państwa, działając w jego imieniu, osoba naruszająca zasady moralne i dobre obyczaje.
Osoba taka nie jest człowiekiem przyzwoitym, a tym samym nie ma waloru »nieskazitelnego charakteru« wymaganego do sprawowania urzędu sędziego. Pozostawanie przez Łukasza Piebiaka na urzędzie sędziego uwłacza całemu naszemu środowisku bowiem jego zachowanie i działania są hańbiące dla każdego przyzwoitego człowieka przestrzegającego podstawowych zasad moralnych.
Dlatego też wzywamy wyżej wymienionego do natychmiastowego złożenia urzędu sędziego.
Uważamy ponadto, że zdymisjonowany z funkcji ministra sprawiedliwości powinien zostać również Zbigniew Ziobro, który albo wiedział o czynnościach swojego zastępcy albo też poprzez brak nadzoru i błąd w wyborze na tak ważną funkcję dopuścił do skandalicznych zachowań urzędnika państwowego. Pozwolił w rezultacie na stworzenie w Ministerstwie Sprawiedliwości mechanizmu pozwalającego na szykanowanie osób nieaprobujących rozwiązań faktycznych i prawnych niezgodnych z zasadami państwa prawa. Takie próby nacisku mogą dotknąć każdego obywatela co wskazuje na zły stan praworządności w państwie odbiegający od powszechnie przyjętych standardów w krajach Unii Europejskiej.
Oczekujemy wreszcie na decyzje podjęte przez Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który prezentował ostatnio najdalej idącą troskę o przestrzeganie przepisów RODO. Udostępnianie danych osobowych osobom prywatnym przez urzędnika państwowego jest niezgodne z obowiązującym prawem, a piętnowanie takich zachowań jest obowiązkiem Prezesa UODO.
Wyrażamy równocześnie oburzenie tym, że ujawniony skandal mógł mieć miejsce, a tworzony przez władzę system zastraszania, dyskredytowania i uciszania ludzi dla władzy tej niewygodnych funkcjonuje nie tylko w niektórych mediach ale też urzędach publicznych, które mają obowiązek służyć społeczeństwu obywatelskiemu i działać w oparciu o obowiązujące przepisy prawa".
Czytaj więcej
Komentarze