W działaniach, o których pisze portal miała uczestniczyć kobieta o imieniu Emilia, która korespondowała z wiceministrem. Miała się ona zajmować m.in. rozpowszechnianiem wrażliwych informacji z życia sędziów. Kobieta miała także pod pseudonimem atakować sędziów w mediach społecznościowych.
"MS dało pani Emilii coś, co można nazwać immunitetem prawnym"
Jak podał Onet, dziennikarze portalu są w posiadaniu dowodów na to, że Łukasz Piebiak taki plan w pełni zaaprobował przed jego realizacją.
Przewodnicząca Nowoczesnej odniosła się również do słów wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kalety, który w programie "Polityka na Ostro" powiedział, że "ministerstwo sprawiedliwości nie ma wiedzy, czy korespondencja pomiędzy Piebiakiem i Emilią jest prawdziwa".
- Portal onet.pl publikując takie doniesienia odpowiada prawnie. Najbardziej niepokoi mnie fragment, w którym wiceminister Piebiak pisze swojej podwładnej, że "nie można prawnie odpowiadać za czynienie dobra". Czyli "obrzucanie gnojem" sędziego Markiewicza nazywa czynieniem dobra - oceniła Lubnauer w rozmowie z Grzegorzem Kępką.
Według Lubnauer "ministerstwo sprawiedliwości dało pani Emilii coś, co można nazwać immunitetem prawnym".
- Osoba, która ma zajmować się sprawiedliwością łamie prawo. Ministerstwo sprawiedliwości powinno być w tej chwili wysadzone w powietrze i od nowa ułożone - dodała.
Parodiowała wyznanie wiary
Lubnauer pytana o start w wyborach parlamentarnych kontrowersyjnej blogerki Klaudii Jachiry z list Koalicji Obywatelskiej powiedziała, że "ma z tym problem i wolałabym tego na razie nie komentować".
- Ta pani przez pewien czas była związana z Nowoczesną. Nie chcieliśmy tego, żeby była członkiem partii. Nie z wszystkimi jej tekstami jestem się w sanie zgodzić - dodała.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej
Komentarze