Müller: zachęcam Lecha Wałęsę, by został mężem zaufania podczas wyborów
- Każdy ma prawo, by kontrolować wybory, tym charakteryzują się państwa demokratyczne - mówił w "Wydarzeniach i Opiniach" Piotr Müller, rzecznik rządu. Odniósł się w ten sposób do podpisanej w piątek m.in. przez Lecha Wałęsę, Henrykę Krzywonos-Strycharską i Bogdana Lisa Deklaracji Obrony Demokracji.
- To się kojarzy bardzo źle. Wolę pozytywny przekaz. Gowin nawiązuje do piłkarskich powiązań, bo jest fanem piłki nożnej - powiedział gość Polsat News pytany o słowa wicepremiera Jarosława Gowina, który mówił: "Uważam, że jako cały obóz wystawiamy mocne listy. Zawsze powtarzałem panu prezesowi Kaczyńskiemu, że trzeba wystawić listy śmierci".
Piotr Witwicki pytał skąd pomysł, by ojcowie prezydenta i premiera startowali do Senatu. - Poseł Kornel Morawiecki jest teraz w parlamencie, więc nie jest to dużym zaskoczeniem, a prof. Jan Duda też jest doświadczonym naukowcem, działaczem społecznym. To dobre kandydatury, liczę, że bez problemu zostaną senatorami - wskazał Müller.
"Lech Wałęsa jest ostrym krytykiem rządów PiS"
- Przyzwyczaiłem się, że Lech Wałęsa jest ostrym krytykiem rządów PiS. Jeżeli ma ochotę, to niech taki ruch wprowadzi. My nie mam nic do ukrycia - podkreślił rzecznik rządu.
Deklarację Obrony Demokracji podpisali w piątek w Gdańsku przedstawiciele pomorskich struktur KOD, PO, Nowoczesnej, SLD i Wiosny. Wśród sygnatariuszy dokumentu, którego głównym celem jest kontrola wyborów parlamentarnych, są też Lech Wałęsa, Henryka Krzywonos-Strycharska i Bogdan Lis.
- Od samego początku sytuacja dotycząca lotów bazowała na emocjach. Liczba lotów Tuska na linii Warszawa-Gdańsk i Gdańsk-Warszawa jest pokaźna. Teraz, jak zostanie wprowadzona ustawa, nie będzie to możliwe - mówił gość "Wydarzeń i Opinii" odnosząc się do opublikowanej w piątek listy 573 lotów byłego premiera.
- Niektóre (dotychczasowe - red.) regulacje są niekompleksowe. Niektóre rzeczy trzeba uregulować, chociażby to, kto odmawia wykonania lotu na poziomie urzędniczym, kto ma ocenić pilność lotu - mówił rzecznik rządu.
W sprawie Kosteckiego "Giertych podgrzewa emocje"
- Giertych po raz kolejny wykorzystuje sytuację, żeby podgrzewać emocje. Została przeprowadzona sekcja, prokuratura nie znalazła powodów, żeby przeprowadzić kolejną. Sa procedury, które regulują tego typu sytuacje i one są przestrzegane - mówił Müller.
- Dajmy tym organom pracować, bo wciąganie ich w konflikt polityczny wydaje się niezbyt zasadne - dodał.
"Dawida Kosteckiego najprawdopodobniej zabito. Przedstawiliśmy rano oczywiste dla każdego dowody, że przed „samobójstwem” ktoś go poranił w wielu miejscach. Brak reakcji prokuratury i brak decyzji o ponownej sekcji jest świadectwem tego, że nawet morderstw się dziś już nie ściga" - napisał na Twitterze Giertych.
Dawida Kosteckiego najprawdopodobniej zabito. Przedstawiliśmy rano oczywiste dla każdego dowody, że przed „samobójstwem” ktoś go poranił w wielu miejscach. Brak reakcji prokuratury i brak decyzji o ponownej sekcji jest świadectwem tego, że nawet morderstw się dziś już nie ściga.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) August 16, 2019
Brak wyjaśnienia mechanizmu powstania obrażeń oznacza, że przeprowadzona sekcja zwłok jest niewystarczająca - piszą w kolejnym oświadczeniu pełnomocnicy rodziny Dawida Kosteckiego. Ich zdaniem ślady na ciele boksera wskazują na udział osób trzecich w jego śmierci.
Piotr Witwicki pytał czy zapowiedziane przez Platformę Obywatelską wprowadzenie związków partnerskich to ograniczenie wolności.
- Związki partnerskie to próba narzucenia pewnego modelu, to co pokazywał Paweł Rabiej. To nie chodzi tylko o związki partnerskie, ale idące dalej konsekwencje. PO w różnych miejscach mówi, że związki partnerskie to pierwszy krok, a w drugim kroku chodzi o adopcję dzieci przez pary homoseksualne - mówił rzecznik rządu.
Dotychczasowe odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" dostępne są w zakładce Programy.
Czytaj więcej