MSZ Grenlandii odrzuca pomysł kupienia wyspy przez USA
Ministerstwo spraw zagranicznych Grenlandii poinformowało w piątek, że wyspa ta nie jest na sprzedaż. To reakcja na doniesienia dziennika "Wall Street Journal", który napisał o chęci zakupu przez prezydenta USA Donalda Trumpa duńskiego terytorium autonomicznego.
- Grenlandia jest bogata w cenne zasoby (...) Jesteśmy otwarci na biznes, a nie na sprzedaż - oświadczyło MSZ Grenlandii. Sprawy dotychczas nie skomentował gabinet premier Danii Mette Frederiksen, komentarza na razie nie wydała także amerykańska ambasada w Kopenhadze.
"To musi być prima aprilis" - napisał na Twitterze były szef duńskiego rządu Lars Lokke Rasmussen z Partii Liberalnej. - Jeśli on naprawdę to rozważa, jest to ostateczny dowód na to, że oszalał. Pomysł sprzedania przez Danię Stanom Zjednoczonym 50 tys. obywateli jest całkowicie niedorzeczny - oświadczył wcześniej rzecznik Duńskiej Partii Ludowej (DF) ds. polityki zagranicznej Soren Espersen.
Największa wyspa świata
Licząca 56 tys. mieszkańców Grenlandia to największa wyspa świata, stanowiąca autonomiczną część Królestwa Danii. Rząd autonomiczny decyduje w większości spraw wewnętrznych, ale decyzje związane z bezpieczeństwem i polityką zagraniczną zapadają w Kopenhadze.
Z racji położenia i bogatych zasobów surowców naturalnych (ropa, gaz, złoto, diamenty, uran, cynk, ołów) Grenlandia ma duże znaczenie geopolityczne i w ostatnich latach budziła rosnące zainteresowanie potęg takich jak USA, Chiny czy Rosja. Na mocy traktatu z Danią z lat 50. USA utrzymują bazę wojskową na północy wyspy, w której skład wchodzi m.in. stacja radarowa - element systemu wczesnego ostrzegania przed pociskami balistycznymi.
Według "Wall Street Journal" Trump z mniejszą lub większą powagą sondował pomysł zakupienia przez Stany Zjednoczone Grenlandii. Jak pisze dziennik amerykański prezydent podczas różnych spotkań z zainteresowaniem przysłuchiwał się dyskusjom o bogatych złożach surowców i znaczeniu geopolitycznym wyspy i według dwóch osób zaznajomionych z tymi rozmowami poprosił doradcę w Białym Domu o przyjrzenie się tematowi.
Czytaj więcej
Komentarze