Zarząd PO: Paweł Poncyljusz "jedynką" listy Koalicji Obywatelskiej w Rzeszowie
Zarząd PO dokonał w środę zmian na listach Koalicji Obywatelskiej w niektórych okręgach; Paweł Poncyljusz będzie "jedynką" listy w Rzeszowie; Jarosław Wałęsa - "dwójką" w Gdańsku, Iwona Hartwich - "trójką" w Toruniu, a Magdalena Filiks - "piątką" w Szczecinie - przekazał rzecznik PO Jan Grabiec.
Rzecznik PO poinformował w środę, że zarząd PO dokonał zmian na listach w niektórych okręgach w obrębie pierwszej "piątki" kandydatów.
W Rzeszowie, po rezygnacji ze startu w wyborach prezydenta Tadeusza Ferenca, "jedynkę" na liście Koalicji Obywatelskiej obejmie Paweł Poncyljusz - wiceminister gospodarki w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, w 2011 r. przewodniczący klubu parlamentarnego Polska Jest Najważniejsza.
Na liście gdańskiej, jako "dwójka", znalazł się były europoseł Jarosław Wałęsa. W Toruniu miejsce trzecie na liście KO otrzymała znana z protestów niepełnosprawnych w Sejmie Iwona Hartwich (wcześniej miała siódme). W Szczecinie z piątego miejsca na liście wystartuje liderka KOD Magdalena Filiks.
"Witamy go z radością na naszych listach"
Grabiec poinformował, że to szef PO Grzegorz Schetyna zaproponował Poncyljuszowi start w wyborach z list KO.
- Paweł Poncyljusz był szanowanym politykiem, później aktywnie działał w przemyśle na terenie Podkarpacia. Jeśli podjął decyzję o powrocie do polityki, to witamy go z radością na naszych listach - powiedział rzecznik PO.
- Znamy aktywność pana Pawła Poncyljusza na Podkarpaciu w ostatnich latach, gdzie wspierał rozwój przemysłu, rozwój przedsiębiorczości. Myślę, że to jest dobra rekomendacja dla tego okręgu - dodał.
Zdaniem rzecznika PO, Poncyljusz, "który jest człowiekiem myślącym nowocześnie i w kategoriach europejskich, ale zarazem konserwatystą, będzie dobrą »jedynką« na rzeszowskiej liście Koalicji Obywatelskiej".
- Cieszymy się, że tak wiele osób - bo to przecież nie pierwsza osoba na listach PO - które kiedyś wierzyły w konserwatywny wymiar PiS, w to, że można w tej formacji realizować program konserwatywny, dostrzegają, że dzisiaj takiej możliwości nie ma, że polityka PiS - zwłaszcza jeśli chodzi o naruszenie podstaw konstytucyjnych polskiego państwa, naruszenie niezależności instytucji państwowych - jest sprzeczne z zasadami konserwatyzmu i że nie można tej formacji wspierać - podkreślił Grabiec.
"To są emocje, to są życiorysy"
Szef sztabu wyborczego KO Krzysztof Brejza mówił dziennikarzom przed posiedzeniem zarządu PO, że proces tworzenia list Koalicji Obywatelskiej, to wyjątkowo spokojny i sprawny proces.
- Jak przypomnę sobie tworzenie list 4 lata temu, 8 lat temu (...) To jest 900 kandydatów, to są emocje, to są życiorysy, to są trudne wybory, bo listy nie są pojemne na tyle, żeby wszyscy chcący startować mogli brać udział w tym projekcie, ale wierzę, że tworzenie list skończy się sukcesem" - powiedział.
Także w środę odbędą się rozmowy KO i Lewicy na temat kandydatów do Senatu. Wcześniej przedstawiciele Lewicy apelowali do lidera PO Grzegorza Schetyny, aby porozumieć się ws. wyborów do izby wyższej polskiego parlamentu.
- Koniec myślenia partyjnego. Przyszedł czas na myślenie o Polsce - apelował szef Wiosny Robert Biedroń.
Zdaniem Brejzy, takie wystąpienia przedstawicieli Lewicy to "taktyka negocjacyjna".
- Taktyką negocjacyjną mniejszych partnerów jest wypuszczanie rożnego rodzaju sygnałów do mediów. My podchodzimy do tego ze spokojem i z wielką pewnością, że te rozmowy zakończą się sukcesem - podkreślił.
Czytaj więcej
Komentarze