"To, że coś nie układa się po myśli opozycji, nie oznacza, że jest to niezgodne z prawem"

Polska
"To, że coś nie układa się po myśli opozycji, nie oznacza, że jest to niezgodne z prawem"
Polsat News

- To, że coś nie układa się po myśli opozycji, nie oznacza, że jest to niezgodne z prawem - powiedział w "Wydarzeniach i Opiniach" szef KPRM Michał Dworczyk odnosząc się do faktu, że do tej pory nie zostały opublikowane listy poparcia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa.

13 sierpnia poseł PiS Marek Ast poinformował, że przepis dot. ujawnienia zgłoszeń kandydatów do KRS został zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego. Do skargi dołączono wniosek o zabezpieczanie "tak, aby do czasu rozstrzygnięcia Trybunału, wyrok NSA nie podlegał wykonaniu". Chodzi o wyrok NSA z końca czerwca. Sąd ten orzekł wtedy, że kancelaria Sejmu powinna udostępnić wykazy nazwisk osób popierających kandydatów do KRS złożone w ramach procedury wyboru 15 sędziów członków Rady przez Sejm. Wyrok do dziś nie został wykonany.

 

Posłanka PO-KO Kamila Gasiuk-Pihowicz komentując tę decyzję stwierdziła, że PiS "zamawia wyroki w Trybunale Konstytucyjnym jak pizzę". 

 

- Posłowie PO i Nowoczesnej są gotowi powiedzieć wszystko, żeby zainteresować opinię publiczną. To niepoważna wypowiedź - skwitował Dworczyk.

 

Podkreślił, że w sprawie list poparcia kandydatów do KRS należy działać zgodnie z prawem. - Są określone przepisy i szefowa kancelarii Sejmu stosuje się do nich. Teraz dodatkowo doszedł ten czynnik, czyli wystąpienie parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości do Trybunału Konstytucyjnego - powiedział Dworczyk.

 

Zaznaczył, że w tej sprawie prowadzone jest także postępowanie Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO). - Jest postępowanie prowadzone przez UODO, po którego zakończeniu na pewno te informacje zostaną opublikowane. Natomiast to, że coś się nie układa po myśli opozycji nie oznacza, że jest to niezgodne z prawem - dodał szef kancelarii premiera.

 

Dodawał, że PiS nie ujawnia list poparcia, bo "jest to kwestia przestrzegania prawa".

 

"Trzeba mieć dowody, inaczej gramy na emocjach społecznych"

 

Pytany o sprawę śmierci boksera Dawida Kosteckiego w więzieniu, stwierdził: "jestem przekonany, że minister (sprawiedliwości - red.) działa zgodnie z wiedzą i kompetencjami". Dodał, że ma małą wiedzę na temat tej sprawy. - Byłoby niepoważnie, gdyby parlamentarzysta, urzędnik, odpowiadał na pytanie o ponowną sekcję zwłok. Nie mam dostatecznej wiedzy, czy potrzebne jest nowe posiedzenie Sejmu - mówił.

 

Jego zdaniem teza, że ktoś próbuje "ukręcić tej sprawie łeb" jest "mocna". - Trzeba mieć dowody, inaczej gramy na emocjach społecznych

- mówił.

 

Zwracał też uwagę na to, kto reprezentuje rodzinę zmarłego. - Wymiar medialny jest istotny. Pan mecenas Giertych się pojawia przy głośnych, medialnych sprawach - wskazał. 

 

Spis lotów Tuska - prawdopodobnie w piątek

 

- W piątek zaprezentujemy pierwszą wersję ustawy. Ta ustawa będzie oparta na trzech filarach - z jednej strony klarowne zasady, kto może być na pokładzie statku powietrznego, który leci w ramach statusu HEAD, z drugiej strony obowiązek złożony na KPRM by prowadzić rejestr lotów, by wszystkie te dane, które dziś są zbierane z różnych miejsc, były w jednym miejscu - zapowiedział Dworczyk.

 

Powiedział też, że "do tej pory normą było - bo nie było przepisów ograniczających to - i użytkownicy statków powietrznych w statusie HEAD mogli również latać do domu na weekendy, jeśli mieszkali czy to w Gdańsku jak premier Donald Tusk, czy to w innych miastach, jak inni dysponenci". - W tej ustawie wprowadzimy ograniczenia takich możliwości - powiedział szef KPRM.

 

Jak zaznaczył, to ograniczenie nie będzie obejmowało prezydenta i pierwszej damy.

 

Dworczyka pytano też o wykazy lotów premiera Mateusza Morawieckiego, Beaty Szydło, Ewy Kopacz i Donalda Tuska - z czasów, gdy pełnili funkcję premiera. Pytano, czemu nie opublikowano dotąd wykazu lotów Donalda Tuska, skoro pozostałe są już dostępne na stronie KPRM.

 

- Liczyłem na to, że dzisiaj uda się zgromadzić wszystkie dane, ale w dokumentacji z tamtego okresu jest tyle bałaganu, że nie udało nam się dokończyć dzisiaj pracy (...) Te dokumenty są w jednym pomieszczeniu, ale jest w nich bałagan - mówił. Jak dodał, nie ma ich w wersji cyfrowej, a " wiedza na temat lotów jest rozrzucona w różnych miejscach".

 

Lista lotów Donalda Tuska

 

- Mam nadzieję, że lista lotów Donalda Tuska pojawi się w piątek, teraz pewne liczby znamy, wiemy, że ponad 180 lotów było pomiędzy Warszawa a Gdańskiem, wszystkich lotów było kilkaset - mówił Dworczyk odnosząc się do listy lotów b. premiera.

 

Szefa KPRM pytano, dlaczego w dotychczasowych publikacjach KPRM nie ma informacji kto w danym locie z premierem leciał, dopytywano czy tych danych nie ma, czy tylko nie zostały opublikowane.

 

- Informacje są, tak jak powiedziałem, nie wszystkie, bo ta informacja jest rozproszona i to jest jeden z powodów, dla których w przygotowywanej ustawie będzie opisany precyzyjnie rejestr lotów, który będzie prowadziła KPRM. W tej chwili przygotowanie tego wykazu byłoby bardzo pracochłonne. Jeśli się zwracają obywatele w ramach dostępu do informacji publicznej, czy w ramach interpelacji poselskiej parlamentarzyści, to oczywiście te wszystkie informacje, które można podać, będą podawane - odpowiedział Dworczyk.

 

Pytany o start Pawła Poncyljusza z list Koalicji Obywatelskiej (ma być jedynką w Rzeszowie) stwierdził: - Jestem zaskoczony, znamy się jeszcze z czasów harcerskich. Jestem przekonany, że jego konkurent Krzysztof Sobolewski osiągnie sukces i wygra - mówił Dworczyk.

jm/msl/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie