Według Pawła Bejdy z PSL, "to jest absolutnie profanacja wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej". - Ta tęcza, która była na aureoli, po prostu dla mnie jest profanacją i to jest absolutnie święte – mówił polityk w "Śniadaniu w Polsat News".
"Proszę to skonsultować ze swoim proboszczem"
Leszczyna podkreśliła, że osoby biorące udział w Marszu Równości "nie mają prawa obrażać niczyich uczuć religijnych i absolutnie niedopuszczalne są wszelkiego rodzaju happeningi, które moje uczucia też obrażają". Dodała jednak, że "musi się odnieść do tęczy wokół korony Matki Boskiej Jasnogórskiej, bo jest z Częstochowy".
- Pobożny katolik zaczyna dzień od modlitwy, która potocznie nazywa się: "godzinki". To jest hymn do Matki Boskiej. Zacytuję dwa zdania: "witaj Arko Przymierza, Tronie Salomona, Tęczo Wszechmocną ręką z pięknych farb złożona. Tyś krzak Mojżeszów boskim ogniem gorejąca" - powiedziała Leszczyna.
Kamil Bortniczuk (Porozumienie) uznał, że posłanka PO "pisze teologię na nowo". - Proszę to skonsultować ze swoim proboszczem - dodał.
- Nie ma prawa do happeningów obrażających moje uczucia, ale tęcza wokół akurat twarzy Matki Boskiej Częstochowskiej, jeśli nie była kolportowana w miejscach, gdzie absolutnie nie powinna, nie obraża niczyich uczuć religijnych - podkreśliła Leszczyna. Zwracając się do Bortniczuka, poradziła mu, aby "sobie raz o godzinie 6:00 rano zmówił »godzinki«".
Zatrzymanie Elżbiety Podleśnej
Pod koniec kwietnia wokół płockiego kościoła św. Dominika m.in. na koszach na śmieci i na przenośnej toalecie, zostały naklejone plakaty i nalepki z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej, na których postaci Maryi i Dzieciątka otoczone zostały aureolami w barwach tęczy.
W związku z tą sprawą zatrzymana została 51-letnia Elżbieta Podleśna. Kobieta złożyła zażalenie na zatrzymanie przez policję.
Na początku lipca Sąd Rejonowy w Płocku uznał zatrzymanie za niezasadne, ale legalne.
Czytaj więcej
Komentarze