Kolejne nieuprawnione osoby w samolocie dla Kuchcińskiego. "Sprawa może też dotyczyć Karczewskiego"
- Do listy pasażerów dołączane były kolejne nieuprawnione osoby - mówił w środę Robert Kropiwnicki (PO-KO). Posłowie domagają się dymisji marszałka Sejmu oraz dyrektora CIS. Według nich, sprawą powinien zająć się z urzędu Prokurator Generalny. - Mój syn nie pracuje i jak każdy nastolatek ma prawo mieszkać z ojcem - napisał Kuchciński odnosząc się do kwestii jego służbowego mieszkania.
Posłowie PO mówili w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że z lotów samolotem z marszałkiem w sposób nieuprawniony - "jak prywatnym odrzutowcem" - korzystali m.in.: Stanisław Piotrowicz, Maria Piotrowicz, Zdzisław Krasnodębski, Anna Krasnodębska, Bogdan Rzońca, Krystyna Wróblewska "i wielu innych w tym asystenci marszałka Kuchcińskiego".
Tomczyk: latać mógł Karczewski
- Sprawa lotów może też dotyczyć marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego - ocenił w środę Cezary Tomczyk.
- Żadna z tych osób nie spełnia kryterium instrukcji HEAD, która mówi wyraźnie o członkach oficjalnych delegacji. Tymczasem, jak nazwać loty po głosowaniach tych posłów z rodzinami do domu, którzy byli wciągani na listę jako członkowie oficjalnej delegacji. To jest skandaliczne zachowanie, które nadużywa zaufania publicznego i wiarygodności - powiedział poseł PO-KO Robert Kropiwnicki.
Podkreślił, że Platforma Obywatelska domaga się "natychmiastowej dymisji marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i zwrotu wszystkich pieniędzy do kasy państwa, które zostały przeznaczone na finansowanie lotów polityków PiS, żon polityków PiS i jeszcze zobaczymy kogo". Cezary Tomczyk (PO) podkreślił z kolei, że do dymisji powinien podać się także dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.
PO: sprawa dla Ziobry
Według polityków PO, sprawą powinien zająć się z urzędu Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
- Na naszych oczach legł mit o uczciwości polityków PiS. Ten mit roztrzaskał się o ziemię, ten mit jest oparty na kłamstwie, ten mit prysł jak czar w ciągu ostatnich dni. Widzimy na naszych oczach i możemy dzisiaj powiedzieć jasno, że PiS to tak naprawdę partia oszustów, ludzi, którzy od wielu tygodni w sprawie marszałka Kuchcińskiego i jego "niskich lotów" kłamią regularnie; kłamią politycy PiS, kłamie Kancelaria Sejmu, kłamie rzecznik, który jest odpowiedzialny za prowadzenie polityki informacyjnej Sejmu, wreszcie kłamie sam marszałek Kuchciński - oświadczył poseł PO-KO Mariusz Witczak.
- Nie wiadomo ilu jeszcze Kuchcińskich jest w PiS. Nie było do tej pory dymisji, bo nawet Kaczyński tego nie wie. To jeden wielki niewybaczalny skandal. To traktowanie państwa jak własności, nigdy na to nie pozwolimy. Domagamy się zwrotu wszystkich pieniędzy do kasy państwa i dymisji marszałka - powiedział Tomczyk.
Sawicki sugeruje by sprawdzić służbowe mieszkanie Kuchcińskiego
Marek Sawicki (PSL) zasugerował na antenie radia TOK FM, że w służbowym mieszkaniu marszałka Sejmu mieszka jego syn "i cała jego rodzina". - Jeżeli dzisiaj dyskutujemy o demoralizacji marszałka Kuchcińskiego, to może warto by było zapytać, gdzie mieszka pracujący syn marszałka. Czy w mieszkaniu sejmowym, które marszałek Kuchciński ma ze środków sejmowych, nie zamieszkuje cała jego rodzina - mówił Sawicki. Dziennikarze pytali posłów PO-KO podczas środowej konferencji prasowej czy wiedzą o tej sprawie.
- Oczywiście, że tak. Wszystkie te elementy weryfikujemy. Sprawa jest rozwojowa i nie zakończy się dzisiaj, jutro ani w piątek - mówił Tomczyk.
"W związku z nieprawdziwymi informacjami przekazanymi przez jednego z posłów opozycji, wyjaśniam: mój syn uczy się w Warszawie, w br. zdał maturę, nie pracuje i jak każdy nastolatek ma prawo mieszkać z ojcem. Atakowanie członków rodziny oponentów politycznych uważam za niestosowne" - napisał na Twitterze Kuchciński.
W związku z nieprawdziwymi informacjami przekazanymi przez jednego z posłów opozycji, wyjaśniam: mój syn uczy się w Warszawie, w br. zdał maturę, nie pracuje i jak każdy nastolatek ma prawo mieszkać z ojcem. Atakowanie członków rodziny oponentów politycznych uważam za niestosowne https://t.co/vD2JctTGvW
— Marek Kuchciński (@MarekKuchcinski) August 7, 2019
W jednej z podróży, na którą marszałek Sejmu zaprosił posła Stanisława Piotrowicza, uczestniczyła również kobieta o tym samym nazwisku. Podobnie było w przypadku Zdzisława Krasnodębskiego. Do odrzutowca Marek Kuchciński miał zabierać również np. posła Bogdana Rzońcę i marszałka Podkarpacia Władysława Ortyla - podaje RMF FM.
Opozycja chce wyjaśnień
W poniedziałek Centrum Informacyjne Sejmu opublikowało listę "krajowych podróży służbowych drogą powietrzną Marszałka Sejmu". We wtorek posłowie PO-KO domagali się listy pasażerów i wyjaśnienia celu lotów Kuchcińskiego.
Ocenili, że informacje opublikowane przez CIS niczego nie wyjaśniają.
Z analizy dokumentów o blisko stu lotach marszałka Kuchcińskiego wynika, że mimo statusu lotów HEAD, część z nich została zamówiona w terminie krótszym niż 48 godzin przed startem, co jest złamaniem procedur.
Zdaniem onet.pl w przypadku części zamówionych przelotów do dokumentacji nie został wpisany zapasowy samolot, choć powinno tak być za każdym razem - ustalił Onet.
"Powinna wejść prokuratura"
- W takiej sytuacji powinna wejść prokuratura i ustalić stan faktyczny: czy ktoś kłamał, dlaczego kłamał, czy celowo, czy z pomyłki. Okazuje się, że to, co wczoraj mówił marszałek Kuchciński jest już w świetle dokumentów nieprawdziwe - powiedział w "Polityce na Ostro" Bartłomiej Sienkiewicz.
- Marek Kuchciński, druga osoba w państwie, publicznie kłamie - stwierdził były szef MON, wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak w radiowej Jedynce. Jego zdaniem sytuacja związana z lotami marszałka rządową flotą jest "nie do obrony". - PiS ma serial, który zatapia pana Kuchcińskiego - mówił.
Kuchciński przekonywał, że w związku z przelotami, kiedy na pokładzie samolotu towarzyszyli mu bliscy, nie doszło do złamania prawa. Zadeklarował też wpłatę 28 tys. zł na modernizację sił zbrojnych za lot żony.
Kuchciński przeprosił i przyznał, że żona podróżowała tylko raz
W poniedziałek wieczorem na stronach Sejmu opublikowano "wykaz krajowych podróży służbowych drogą powietrzną Marszałka Sejmu w czasie VIII kadencji". Wykaz CIS zawiera 85 pozycji opisujących podróże krajowe marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego między 17 marca 2016 r. a 22 lipca 2019 r.
Jak wynika z wykazu 70 z nich odbywało się na trasie między Warszawą i Rzeszowem (w tym często z drogą powrotną). W wykazie opublikowanym przez CIS znalazły się też informacje dotyczące liczby podróży krajowych, liczby pasażerów na pokładzie (bez uwzględnienia nazwisk czy funkcji) oraz cel wizyty.
Pod koniec lipca Radio Zet podało, że marszałek Sejmu latał rządowymi samolotami wraz z rodziną. Po tych informacjach dyrektor CIS poinformował, że Kuchciński wpłacił 5 tys. zł na Klinikę Budzik działającą przy Centrum Zdrowia Dziecka i 10 tys. zł na Caritas Polska za 23 loty samolotem rządowym, w których towarzyszyli mu członkowie rodziny.
Czytaj więcej