Ruchy miejskie mogą nie pójść do wyborów z Lewicą. Śpiewak: próby podjęcia rozmów są zbywane
"Próby podjęcia przez ruchy miejskie rozmów z Lewicą na temat startu do Sejmu są zbywane; wszystko wskazuje, że jej listy do Sejmu będą stricte partyjne i nie przewidziano na nich dobrych miejsc dla przedstawicieli ruchów społecznych" - napisał w środę lider Wolnego Miasta Warszawa Jan Śpiewak. Odniósł się w ten sposób do pytań o to, czy będzie startował do Sejmu z list Lewicy.
"Faktycznie widzieliśmy się z przedstawicielami SLD i Wiosny jako ruchy miejskie z Warszawy i zrzeszone w Energii Miast (stowarzyszeniu skupiającym samorządowców i aktywistów miejskich z całej Polski współtworzonego przez Śpiewaka m.in. z krakowskim radnym Łukaszem Gibałą, b. burmistrzem Wadowic Mateuszem Klinowskim i białostocką aktywistką Katarzyną Sztop-Rutkowską - red.)" - przyznał Śpiewak na Facebooku.
Jak napisał, podczas rozmów przedstawiono przedstawicielom Lewicy postulaty i program tych środowisk. "I tyle. Od miesiąca nie doszło do żadnych rozmów na ten temat, a próby ich podjęcia są zbywane" - stwierdził lider Wolnego Miasta Warszawa.
"Błąd o daleko idących konsekwencjach"
W ocenie Śpiewaka listy Lewicy "będą, jak na to wszystko wskazuje, stricte partyjne" i "nie będzie na nich, na miejscach, które mogą powalczyć o mandaty, przedstawicieli ruchów społecznych".
"Rozumiem to, ale wydaje mi się to błędem o daleko idących konsekwencjach" - dodał.
Aktywista zarzucił jednocześnie lewicowemu komitetowi, że prowadzi rozmowy "z przedstawicielami deweloperów". Nawiązał do obecności na konferencji prasowej, na której przedstawiono skład sztabu Lewicy, b. wieloletniego wiceprezydenta Warszawy (zastępcę Hanny Gronkiewicz-Waltz) i polityka PO Jacka Wojciechowicza.
Podkreślił jednocześnie, że cieszą go informacje, sugerujące że Wojciechowicz "nie będzie jednak startował z list Lewicy". "Mam nadzieję, że potwierdzą to też pozostali koalicjanci" - zastrzegł Śpiewak.
Lewica ogłosiła skład swojego sztabu
Ugrupowania lewicowe, na czele z SLD, Wiosną Roberta Biedronia i Lewicą Razem, mają wystartować w jesiennych wyborach parlamentarnych jako Komitet Wyborczy Lewica, przy czym bazę organizacyjno-prawną startu stanowić będą struktury SLD.
W poniedziałek Lewica ogłosiła skład swojego sztabu wyborczego. Pokieruje nim Robert Biedroń, który ostatecznie nie będzie kandydował do Sejmu. W skład sztabu wyborczego KW Lewica wejdą m.in. reprezentanci Unii Pracy, Inicjatywy Feministycznej, PPS, Twojego Ruchu, Kongresu Świeckości i stowarzyszenia "Ordynacka".
Jako jeden z członków działającego w ramach sztabu zespołu koordynacyjnego przedstawiony został także Wojciechowicz, co spotkało się z krytyką ze strony przedstawicieli stołecznych ruchów miejskich.
We wtorek eurodeputowana Wiosny Sylwia Spurek napisała na Twitterze, że uzyskała zapewnienie zarządu swojej partii, że Wojciechowicz "nie współpracuje z Lewicą, nie uzyska poparcia żadnej z partii tworzących Lewicę i nie wystartuje z list KW Lewica".
W odpowiedzi na liczne pytania informuję, że dostałam dziś zapewnienie Zarządu @wiosnabiedronia, że Pan Wojciechowicz nie współpracuje z Lewicą, nie uzyska poparcia żadnej z partii tworzących Lewicę i nie wystartuje z list KW Lewica. Dobra wiadomość? @JanSpiewak @MiastoJestNasze
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) August 6, 2019
Lewicowe "jedynki"
Według informacji PAP, partnerzy tworzący lewicowe porozumienie ustalili, że ze wszystkich 41 "jedynek" w kraju po ok. 40 proc. ma przypaść kandydatom zgłaszanym przez SLD i Wiosnę Roberta Biedronia, a ok. 20 proc. - kandydatom Lewicy Razem.
Na czele listy Lewicy w Warszawie ma się znaleźć lider Razem Adrian Zandberg, wiceszefowa SLD Joanna Senyszyn otrzyma "jedynkę" w Gdyni, a partner Roberta Biedronia Krzysztof Śmiszek - we Wrocławiu. Liderem listy Lewicy w Krakowie ma być wywodzący się ze środowiska Krytyki Politycznej socjolog Maciej Gdula (Wiosna), a z Bydgoszczy wystartować ma sekretarz generalny partii Biedronia Krzysztof Gawkowski.
"Jedynki" na listach Lewicy mają ponadto otrzymać Marcelina Zawisza i Maciej Konieczny z Lewicy Razem, którym przypaść miałyby odpowiednio okręgi: opolski i katowicki. Liderem listy w Wałbrzychu miałby zostać szef dolnośląskich struktur SLD, b. sekretarz generalny partii Marek Dyduch, a w Legnicy - b. posłanka Sojuszu Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska.
Nazwiska wszystkich liderów list lewicowego komitetu (zajmujących miejsca od pierwszych do trzecich) mają najprawdopodobniej zostać oficjalnie zaprezentowane w przyszłym tygodniu. W kolejnym ogłoszone mają zostać pełne listy.
Czytaj więcej