Jechali "w góry" całą rodziną. Straż Graniczna od razu wyczuła, że to przemytnicy
Straż Graniczna zatrzymała do kontroli kierującą samochodem osobowym 31-latkę, która podróżowała z mężczyzną i 10-letnim dzieckiem. Samochód był załadowany bagażami, a wszystko z pozoru miało wyglądać jak zwykła rodzinna wakacyjna wycieczka w góry. Jednak w bagażniku był towar, za który kierująca może teraz pójść do więzienia.
Samochód został zatrzymany do kontroli drogowej w Nowym Targu.
Gdy funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Zakopanem przeszukali samochód, okazało się, że oprócz rzeczy osobistych pasażerów znajdowały się tam także nielegalne papierosy o wartości ponad 87 tys. złotych.
Prawdopodobnie kobieta - aby zmylić czujność funkcjonariuszy - podróżowała wraz z mężem oraz 10 -letnim synem. Wszystko wyglądało jak zwykły wakacyjny wyjazd.
Przewoziła w bagażniku prawie 125 tys. szt. papierosów bez polskich znaków akcyzy skarbowej o wartości ponad 87 tysięcy zł. Wprowadzenie towarów na polski rynek spowodowałoby straty budżetu państwa w wysokości ponad 108 tys. zł.
Polka odpowie teraz za posiadanie nielegalnych towarów akcyzowych zgodnie z art. 65 § 1 Kodeksu karnego skarbowego, co zagrożone jest karą grzywny albo więzienia do 3 lat.
Do zdarzenia doszło w sobotę 3 sierpnia.
Czytaj więcej
Komentarze