"Aktywność w całym kraju" vs "kampania za pieniądze podatników". Spór o o wizyty premiera na Śląsku

Polska
"Aktywność w całym kraju" vs "kampania za pieniądze podatników". Spór o o wizyty premiera na Śląsku
PAP/Andrzej Grygiel

Choć kampania wyborczej jeszcze nie ma, premier Morawiecki wyjątkowo często pojawia się na Śląsku, skąd ma startować - zauważają politycy opozycji. Ja dodają, to "kampania za pieniądze podatników", bowiem za wyjazdy premiera płaci nie komitet wyborczy, a państwo. - Premier ma stałą aktywność na terenie całego kraju. Jest wiele miejscowości, w których był równie często - odpowiada rzecznik rządu.

Mateusz Morawiecki otworzy listę kandydatów PiS w jesiennych wyborach do Sejmu w okręgu katowickim, co 13 lipca ogłosił prezes tej partii Jarosław Kaczyński. Decyzja kierownictwa partii rządzącej była niespodzianką o tyle, że premier nie miał dotychczas wiele wspólnego ze Śląskiem. Szef rządu pochodzi bowiem z Wrocławia, a mieszka w Warszawie.

 

Jego kontrkandydatem z Koalicji Obywatelskiej będzie były minister sprawiedliwości Borys Budka. Poseł PO-KO zwrócił uwagę na fakt, że Morawiecki w ostatnim czasie wyjątkowo często pojawia się na Śląsku, choć kampanii wyborczej oficjalnie jeszcze nie ma.

 

- Zaczęło się od Święta Policji w Katowicach. Premier przyjechał, żeby móc rozdawać baloniki - powiedział Budka w rozmowie z polsatnews.pl.

 

Z Błaszczykowskim i najdłużej żyjącą obywatelką Polski

 

Po Święcie Policji premier jeszcze kilkukrotnie w ciągu ostatnich trzech tygodni pojawiał się na Śląsku. 22 lipca zapowiadał dofinansowanie budowy boiska w Truskolasach - rodzinnej miejscowości piłkarza Jakuba Błaszczykowskiego. Tego samego dnia w gliwickich Zakładach Mechanicznych Bumar-Łabędy Morawiecki mówił o "milowym kroku do odbudowy potencjału polskiej armii" podczas podpisania umowy na remont czołgów T-72. Wraz z nim był wtedy minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

 

Na początku sierpnia premier odwiedził Centrum Symulacji Medycznej w Zabrzu, odwiedził mieszkającą w Gliwicach 113-letnią Teklę Juniewicz, najdłużej żyjącą obywatelkę Polski, a także wziął udział w otwarciu fragmentu autostrady A1 od Pyrzowic pod Częstochowę.

 

Na mecie Tour de Pologne

 

Premier pojawił się także na spotkaniu z mieszkańcami gminy Bojszów, gdzie odbywał się piknik rodzinny pod hasłem: "Dobry czas dla Polski". To tam powiedział, że obecna władza "stawia przede wszystkim nacisk na rodzinę" i na to, "żeby była praca, płaca jak najlepsza, żeby europejskość oznaczała nie jakieś fanaberie ideologiczne, tylko żeby europejskość to była europejska płaca".

 

W niedzielę szef rządu był z kolei na mecie II etapu Tour de Pologne w Katowicach, a w poniedziałek, wraz z ministrem sportu Witoldem Bańką, otwierał nową halę w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Tychach i obiecał 12,5 mln zł na kilka obiektów sportowych na Śląsku. 

 

Ponadto z początkiem lipca w Katowicach odbyła się konwencja programowa PiS i Zjednoczonej Prawicy pt. "Myśląc Polska". Także tam zaplanowano tegoroczną defiladę wojskową z okazji Święta Wojska Polskiego (15 sierpnia), którą do tej pory zwyczajowo organizowano w Warszawie.

 

"Padają rządowe obietnice"

 

Politycy PO-KO ze Śląska podkreślają, że wyjazdy premiera w ich region to "kampania wyborcza za pieniądze podatników". - To są wyjazdy rządowe, padają tam rządowe obietnice - podkreśla Monika Rosa, "czwórka" katowickiej listy Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu.

 

Także i Borys Budka zwraca uwagę na fakt, że kampania wyborcza jeszcze się formalnie nie rozpoczęła. Poseł PO-KO zapowiada, że będzie pytał o finansowanie wyjazdów Morawieckiego. Kampania wyborcza musi być bowiem opłacana z budżetu komitetu.

 

Jak dodaje, w ostatnim czasie pojawił się nawet wywiad z Morawieckim w "Gazecie Parkowej" Parku Śląskiego. 

 

 

"Województwu odebrano 39 mln zł"

 

Rosa zauważa jednak, że sprawa startu Morawieckiego ze Śląska wydaje jej się "zupełnie niezrozumiała". - Premier nie zachęcił swoich towarzyszy, żeby wprowadzić język śląski jako język regionalny. Odebrano ponadto 39 mln zł subwencji województwu śląskiemu. Jest też kwestia braku inwestycji w transformację energetyczną i w ogóle braku myślenia o tym - dodaje.

 

Na zarzuty opozycji odpowiada rzecznik rządu Piotr Müller.

 

 - Premier premier ma stałą aktywność na terenie całego kraju. Jest wiele miejscowości, w których był równie często co w Katowicach - podkreśla.

 

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik zauważył natomiast, że "premier pojawiał się wcześniej na Śląsku, kiedy jeszcze nie było wiadomo, że jest kandydatem". - To dobrze, że się pojawia. To jest bardzo pozytywne. Co, ma siedzieć i się przyglądać, aż wybory przejdą? - mówił w rozmowie z tvn24.pl.

 

- Zawsze tak mówiono, że kto wygrywa na Śląsku, ten wygrywa wybory w całej Polsce - dodał.

 

Trzy inne województwa

 

Według informacji na stronie Kancelarii Premiera, w sobotę Morawiecki pojawił się w Rybakach (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie przemawiał z okazji Zlotu 30-lecia Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. 

 

Natomiast 28 lipca odwiedził gminę Sierakowice (woj. pomorskie), która cieszy się największym w Polsce przyrostem naturalnym, a 26 lipca - zakłady Toyoty w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie). Pozostałe służbowe wyjazdy szefa rządu w ostatnim czasie dotyczyły Śląska.

zdr/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie