Trump po strzelaninach: to są ludzie bardzo, bardzo chorzy psychicznie
- W naszym kraju nie ma miejsca na nienawiść - powiedział w niedzielę po południu czasu miejscowego prezydent USA Donald Trump po ostatnich strzelaninach w Ohio i Teksasie, w których zginęło 29 osób. Złożył również kondolencje rodzinom ofiar.
Podczas rozmowy z dziennikarzami w miejscowości Morristown w stanie New Jersey Trump poinformował, że w poniedziałek wyda oświadczenie w sprawie masakr w Ohio i Teksasie.
Prezydent powiedział, że rozmawiał już z FBI, prokuratorem generalnym Williamem Barrem i kongresmenami o tym, co można zrobić, by zapobiec takiej przemocy.
- Zrobiliśmy już wiele, ale może uda się nam zrobić jeszcze więcej - stwierdził Trump.
Dodał, że w przypadku strzelanin takich jak te ostatnie w Ohio i Teksasie chodzi o problemy psychiczne ich sprawców.
- To są ludzie bardzo, bardzo chorzy psychicznie - powiedział prezydent.
God bless the people of El Paso, Texas. God bless the people of Dayton, Ohio.
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) August 4, 2019
Do wydarzeń w El Paso odniósł się szef meksykańskiej dyplomacji Marcelo Ebrard.
- Strzelaninę w El Paso traktujemy jako atak terrorystyczny na społeczność meksykańską w Stanach Zjednoczonych - oświadczył w niedzielę późnym wieczorem czasu lokalnego.
Jak zaznaczył na Twitterze, w poniedziałek spotka się z poszkodowanymi w El Paso, aby udzielić im rządowego wsparcia.
Mañana estaré en El Paso para reunirme con los afectados y darles el pleno apoyo del Gobierno de México.
— Marcelo Ebrard C. (@m_ebrard) August 5, 2019
Kanclerz Niemiec Angela Merkel złożyła kondolencje Trumpowi. Oświadczenie opublikowała na Twitterze wicerzeczniczka rządu RFN Ulrike Demmer.
"Wiadomość o morderstwach w El Paso w Teksasie i Dayton w Ohio przyjęłam z głęboką trwogą i żalem. W wyniku tych aktów przemocy i nienawiści ludzie zostali pozbawieni życia, a rodziny i całe miasta pogrążyły się w żałobie i bólu. Okrucieństwo i okropność tych czynów wstrząsnęła nami wszystkimi do głębi. Myślami pozostajemy przy ofiarach. Wszyscy Niemcy kierują współczucie i kondolencje do ich krewnych. Rannym życzymy powrotu do zdrowia" - czytamy.
Kanzlerin #Merkel kondoliert US-Präsident Donald Trump anlässlich der Bluttaten in #ElPaso und in #DaytonOH: Die Grausamkeit und die Abscheulichkeit dieser Taten bestürzen uns alle zutiefst. pic.twitter.com/XDrrGIaU4y
— Ulrike Demmer (@UlrikeDemmer) August 4, 2019
Dwie strzelaniny w ciągu doby
W ciągu niespełna 24 godzin doszło w USA do dwóch strzelanin. W sobotę wieczorem 21-letni Patrick Crusius otworzył ogień na terenie centrum handlowego w El Paso na zachodzie Teksasu, zabijając 20 osób i raniąc 26. Sprawcę ujęto, został oskarżony o morderstwa. Może mu grozić kara śmierci.
Miasto El Paso położone jest na zachodzie stanu Teksas, przy granicy z Meksykiem. Supermarket, w którym padły strzały, znajduje się przy autostradzie międzystanowej we wschodniej części miasta. Często robią w nim zakupy imigranci. 80 proc. mieszkańców El Paso to Latynosi - wynika z najnowszego spisu ludności. Ponadto codziennie do miasta legalnie wjeżdżają dziesiątki tysięcy Meksykanów, by pracować w tym mieście i robić w nim zakupy.
Amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości chce ustalić, czy strzelanina stanowiła przestępstwo popełnione z nienawiści w związku z odkryciem rasistowskiego, antyimigranckiego "manifestu", jaki został zamieszczony w internecie na krótko przed atakiem - przekazał w niedzielę prokurator federalny John Bash.
Atak w Ohio
W niedzielę nad ranem 24-letni Connor Betts otworzył ogień na ulicy w słynącej z nocnego życia dzielnicy Oregon District w śródmieściu Dayton w Ohio. Do ataku użył karabinu, którym zabił dziewięć osób i ranił 27. Został zastrzelony przez policjantów z przechodzącego w pobliżu patrolu.
W związku z masakrami w El Paso i Dayton prezydent Donald Trump zarządził opuszczenie do połowy masztu flag przed Białym Domem i innymi budynkami państwowymi.
Czytaj więcej