Wypadek w Rybniku. Zginął siedmioletni chłopiec
Siedmioletni chłopiec zginął w niedzielę po południu w Rybniku (Śląskie) po potrąceniu przez samochód osobowy. Policja zatrzymała cztery jadące nim osoby - ustala szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Jak poinformował młodszy aspirant Dariusz Jaroszewski z rybnickiej policji, wypadek miał miejsce na ul. Hotelowej w rybnickiej dzielnicy Kamień - drodze wiodącej do ośrodka wypoczynkowego z kąpieliskiem.
- Z tego, co mi wiadomo, chłopiec zginął na miejscu. W zdarzeniu brał udział samochód osobowy opel corsa - ten pojazd został przez nas zabezpieczony. Zatrzymaliśmy również cztery osoby, które podróżowały tym pojazdem: dwie kobiety oraz dwóch mężczyzn - powiedział Jaroszewski.
- Będziemy wyjaśniać, kto prowadził pojazd, czy był trzeźwy. Wszystkim tym osobom pobrano krew do badania, będziemy czekać na wyniki. Na miejscu była obecna prokurator, zostały wykonane wszystkie czynności, oględziny - dodał policjant.
O wypadku poinformował po południu "Dziennik Zachodni". Gazeta przytacza m.in. relację strażaków, zgodnie z którą na miejsce przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon chłopca, dlatego odstąpiono od transportu.
Czytaj więcej
Komentarze