"To była śmierdząca robota i to dosłownie". Uprzątnięto podrzucone do lasu pod Olsztynem jajka

Polska
"To była śmierdząca robota i to dosłownie". Uprzątnięto podrzucone do lasu pod Olsztynem jajka
Anna Malinowska

Podrzucone do lasu pod Olsztynem palety z przeterminowanymi jajkami zostały w czwartek po południu wywiezione przez firmę utylizacyjną - poinformowały w mediach społecznościowych Lasy Państwowe w Olsztynie.

W czwartek rano rzecznik prasowy Lasów Państwowych w Olsztynie Adam Pietrzak powiedział, że na leśnej drodze porzucono kilka palet wypełnionych przeterminowanymi jajkami. Leśnicy poinformowali o nich służby weterynaryjne i sanepid.

 

Nie ustalono, kto ustalił palety

 

"Jajka wyjechały z lasu. To była śmierdząca robota i to dosłownie" - poinformowały w czwartek po południu Lasy Państwowe na swoim profilu w mediach społecznościowych. Dodano, że wywiozła je firma utylizacyjna i Zakład Usług Leśnych.

 

Ciągle nie ustalono, kto zostawił kilka palet jajek w lesie koło wsi Pelnik pod Olsztynem. Leśnicy szukają osoby lub osób, które to zrobiły. W ocenie leśników zapakowane na paletach jajka były ciężkie i do lasu mógł je przywieźć wyłącznie większy samochód, a do rozładunku użyto albo specjalistycznego sprzętu, albo pracowało przy tym kilka osób.

 

Porzucone w lasach śmieci

 

Kilka tygodni temu w tej samej okolicy ktoś wyrzucił kilkanaście starych opon.

 

Leśnicy z Warmii i Mazur ciągle znajdują w lesie porzucone śmieci. Do legendy przeszła historia o odnalezieniu w środku lasu w pobliżu Mrągowa lodówki pełnej nieświeżego mięsa. Okazało się, że lodówka się zepsuła, więc właściciel wyrzucił ją razem z zawartością w lesie. Leśnikom udało się wtedy namierzyć śmieciarza. 

jm/pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie