Zimoch: jestem obywatelem gorszego sortu; boję się o to, co się będzie działo w kraju
- Jestem obywatelem gorszego sortu, którego bardzo zmartwiły sprawy, jakie dzieją się w ostatnich latach. W ramach Koalicji Obywatelskiej chcę właśnie przeciwko temu zaprotestować i przeciwko temu działać - powiedział "Wydarzeniom" dziennikarz sportowy Tomasz Zimoch, który w jesiennych wyborach będzie "jedynką" Koalicji Obywatelskiej w Łodzi.
- Niespodzianki w sporcie są czymś bardzo miłym, dlatego lubimy sport. Nie wiem, jak to będzie w tym przypadku – odpowiedział Zimoch na uwagę, że jego start w ramach KO jest pewnym zaskoczeniem.
Zapytany o to, dlaczego zdecydował się wystartować w wyborach parlamentarnych, Zimoch stwierdził: "nie zgadzam się i boję się o to, co będzie się działo w kraju". - Chcę, żeby zapanowała normalność, by Polska była krajem kolorowym, a nie szarym. Chcę, by wszyscy mieli takie same prawa, by nie łamano konstytucji, nie zastraszano sędziów i prokuratorów, by każdy człowiek, bez względu na to, jakie ma poglądy, mógł się czuć w naszym kraju bezpiecznie - tłumaczył.
Jak zaznaczył, nie jest politykiem i nie należy do żadnej partii. - Nie interesują mnie żadne układy partyjne, nigdy nie będę członkiem partii - dodał.
"Ja w tym meczu nie uczestniczę"
Podkreślił, że startu w wyborach nie traktuje jako walki. - Chcę się skupić na swojej pracy. Jeśli ktoś będzie traktował to jako walkę, jakiś mecz, to ja w tym meczu nie uczestniczę. Będę walczył o głos każdego wyborcy. Będę starał się przekonać nawet tych, którzy dzisiaj poparliby inną kandydaturę - zaznaczył.
Podkreślił, że "to są bardzo ważne wybory". - Wyborów, tak jak w sporcie, nigdy nie wygra jedna osoba, tylko wygra zespół. Nawet w sporcie indywidualnym największy talent bez dobrego trenera, psychologa, fizjoterapeuty, nie sięgnie po najwyższe laury. Jeśli chce się wygrywać w tak ważnych wyborach, to musi być jedność - dodał.