Zatrzymano mężczyznę podejrzewanego o pobicie nastolatka w Białymstoku
Podlaska policja zatrzymała 24-latka podejrzewanego o pobicie nastoletniego chłopca w ubiegłą sobotę, kiedy przez Białystok przeszedł Marsz Równości - poinformował we wtorek rzecznik podlaskiej policji nadkom. Tomasz Krupa.
Krupa poinformował, że teraz z mężczyzną będą wykonywane czynności; policja będzie wnioskować o tymczasowy areszt dla mężczyzny. Krupa dodał, że nastolatek miał złamany obojczyk; zawiadomienie o pobiciu złożyła mama chłopca.
W ubiegłym tygodniu policja zatrzymała też innego napastnika, podejrzewanego o pobicie 14-letniego uczestnika Marszu Równości. 24-latek trafił do aresztu na dwa miesiące. Zatrzymano też 37-letniego mężczyznę, który mając obowiązek opieki nad niespełna rocznym synem, wtargnął z dzieckiem na drogę przemarszu.
Policja ustaliła do tej pory tożsamość 118 osób w związku z łamaniem prawa podczas Marszu Równości, z 87 osobami zostały wykonane czynności w sprawie popełnionych czynów - dodał Krupa.
Podlaska policja informowała wcześniej, że ustalaniem tożsamości osób, które złamały prawo, zajmuje się specjalna grupa białostockich funkcjonariuszy. Policjanci nadal intensywnie analizują materiał z monitoringu zabezpieczonego po zajściach podczas i po Marszu Równości. Na stronie internetowej podlaskiej policji można znaleźć wizerunki osób, których tożsamość jest ustalana. Policja prosi też o pomoc w ich zidentyfikowaniu.
Pierwszy Marsz Równości pod hasłem "Białystok domem dla wszystkich" przeszedł ulicami tego miasta 20 lipca. Przejście uczestników marszu kilkakrotnie próbowali zablokować kontrmanifestanci, w tym przedstawiciele środowisk kibicowskich, policja musiała użyć gazu. W stronę uczestników rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami, wykrzykiwano też obraźliwe słowa.
Czytaj więcej
Komentarze