W odpowiedzi na pytania "Rzeczpospolitej" prokuratura odpowiedziała, że to właśnie wtedy Falenta powinien pokazać dowody, a z okazji nie skorzystał. Drugiej szansy biznesmen odsiadujący wyrok 2,5 roku więzienia już nie otrzyma - pisze gazeta.
"Rzeczpospolita" wskazuje też, że oskarżeń Falenty nie wyjaśni również śledztwo w sprawie "zorganizowanej grupy przestępczej", ponieważ - jak dowiedziała się gazeta - prokuratura odmówiła podjęcia tego umorzonego przed czterema laty postępowania.
Komentarze