Biskup w kabriolecie święcił samochody. Przyjechali kierowcy z całego regionu

Kierowcy z wielu śląskich miast przyjechali w niedzielę do Tychów, by w miejscowym kościele św. Krzysztofa wziąć udział w dorocznym święceniu pojazdów. Organizowana od ponad ćwierć wieku w ostatnią niedzielę lipca uroczystość należy do największych takich wydarzeń w Polsce.
Doroczne święcenie pojazdów z okazji święta patrona kierowców jest co roku połączone z modlitwą o bezpieczeństwo na drogach oraz trzeźwość i odpowiedzialność kierujących.
W tym roku uroczystej sumie w miejscowym kościele pod wezwaniem św. Krzysztofa przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej Grzegorz Olszowski. Po mszy biskup pobłogosławił pojazdy ustawione wzdłuż głównych tyskich ulic.

- Być prawdziwym chrześcijaninem jako kierowca, jako pieszy, jako rowerzysta to nasze zadanie. Mamy troszczyć się o innych uczestników dróg. Widzieć we współużytkowniku swoją siostrę, swojego brata. Być człowiekiem wierzącym także na drodze - powiedział w homilii bp Olszowski.
Po mszy w specjalnie przygotowanym kabriolecie biskup przejechał ulicami miasta i pobłogosławił ustawione wzdłuż nich samochody. Pierwsze zostały pobłogosławione nowe autobusy PKM Tychy oraz wozy straży pożarnej, które przyjechały pod kościół. Wśród oczekujących przy tyskich drogach byli także rowerzyści, a nawet użytkownicy wózków inwalidzkich.

Co roku w niedzielę po liturgicznym wspomnieniu św. Krzysztofa w tyskiej parafii jest obchodzony szczególny odpust. Po mszy św. odbywa się uroczyste błogosławieństwo pojazdów, któremu przewodniczy metropolita katowicki lub biskupi pomocniczy. Na uroczystości przyjeżdżają kierowcy z różnych części Górnego Śląska, m.in. z Katowic, Mikołowa, Piekar Śląskich, Pszczyny, Gliwic i z Zabrza.
Jak zaznaczają mieszkańcy Tychów, coroczna uroczystość jest szczególnym wydarzeniem dla miasta, które od lat słynie z produkcji samochodów. Opiekun kierowców, św. Krzysztof, jest od ponad 20 lat patronem Tychów.
