Około godz. 19 w niedzielę nad Tatrami rozpętała się gwałtowna burza. Awarii uległa maszynownia górnego odcinka kolejki z Kasprowego Wierchu na Myślenickie Turnie. Silnik został uruchomiony w trybie awaryjnym, ale jeden kurs kolejki na tym odcinku trwał 40 minut.
Oczekującym turystom na szczycie Kasprowego Wierchu obsługa Polskich Kolei Linowych oferowała gorącą herbatę i posiłek. Ostatni turyści ze szczytu do Kuźnic zjechali około 1: 00 w nocy. W Kuźnicach na turystów czekały już busy, które zawiozły turystów do miejsc zakwaterowania.
Komentarze