Żołnierze Bundeswehry dotarli na Litwę dzień później. Zepsuł się ich samolot
Z jednodniowym opóźnieniem udali się w niedzielę niemieccy żołnierze na Litwę na misję w ramach NATO. W sobotę ich plany pokrzyżowała usterka w silniku samolotu Airbus A310.
Zgodnie z pierwotnymi założeniami żołnierze mieli lecieć w sobotę z Kolonii przez Lipsk do Kowna. Z powodu wykrytej awarii silnika samolotu transportowego ich wylot przełożono na kolejny dzień.
Usterka została naprawiona, a samolot z wojskowymi w niedzielę wystartował z Kolonii i przed południem z Lipska w kierunku Kowna - przekazał agencji dpa rzecznik niemieckich sił zbrojnych.
Media podają, że chodzi o batalion grenadierów pancernych z Bad Salzungen w Turyngii. Według dpa żołnierze ci mają od sierpnia stanowić znaczną część międzynarodowego batalionu NATO na Litwie.
Problemy z rządowymi samolotami
To nie pierwsze problemy niemieckich sił powietrznych. Ostatnio odnotowano kilka incydentów podczas zagranicznych podróży samolotami polityków z RFN.
Pod koniec lutego z powodu usterki samolotu w Mali utknął szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas, w styczniu w Etiopii kłopoty miała maszyna prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera, w listopadzie ub.r. kanclerz Angela Merkel z opóźnieniem dotarła na szczyt G20 do Argentyny, ponieważ rządowy Airbus A340-300 "Konrad Adenauer", którym leciała, z powodu usterki zawrócił znad Holandii i lądował w Kolonii. Kanclerz dotarła do Argentyny z jednodniowym opóźnieniem na pokładzie samolotu hiszpańskich linii Iberia.
Komentarze