O sytuacji na polskich rzekach mówił w Polsat News prof. Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. - To obraz po czerwcowej suszy, która w lipcu nie została w żaden sposób odrobiona - powiedział profesor.
Podkreślił, że wiąże się to z przynajmniej trzema zagrożeniami. - Ujęcia wody pitnej są w wielu miejscach przewidziane nawet na krytyczne warunki, więc nie powinniśmy się strasznie obawiać, ale w scenariuszu długoterminowego niskiego stanu rzek, może to być zagrożenie - stwierdził prof. Chojnicki.
Zwrócił także uwagę, że niektóre polskie elektrownie korzystają z wody w rzekach, by chłodzić generatory prądu. - To tworzy bardzo niewygodną sytuację. Lato to okres, kiedy dostęp do energii jest większy. Niski stan wody może zakłócić produkcję energii - tłumaczył klimatolog.
- Trzeci element dotyczy tego, co znajdujemy na stole. Zwyczajnie brak wody w środowisku, w rzekach, powoduje, że rośnie zagrożenie strat w plonach - ostrzegał profesor.
Komentarze