- Zawsze po fakcie można zapytać: dlaczego nie zaczęliście od tego momentu? Dlaczego nie sprawdziliście tamtej wersji? Pamiętajmy, mówimy o bardzo dużym obszarze. My z dużym szacunkiem podchodziliśmy do rodziny, dlatego nie informowaliśmy na bieżąco o czynnościach. Sprawdzaliśmy akweny wodne, bagna, te miejsca, gdzie zwłoki mogłyby zostać tak porzucone, że nigdy nie moglibyśmy ich znaleźć. Zwłoki były tak zamaskowane, aby nie można było ich odnaleźć - mówił rzecznik KGP.
Okolice węzła Pruszków
W sobotę stołeczna policja poinformowała, że na trasie A2 między Warszawą a Grodziskiem Mazowieckim, w okolicach węzła Pruszków, znaleziono ciało dziecka.
W poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński potwierdził, że są to zwłoki 5-letniego Dawida. Zaznaczył też, że szersze informacje w tej sprawie prokuratura przekaże w późniejszym terminie.
Poszukiwania 5-letniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego rozpoczęły się o północy w zeszłą środę, kiedy utratę kontaktu z nim i jego ojcem zgłosiła rodzina.
Dawid został tego dnia około godz. 17 zabrany przez ojca z Grodziska Mazowieckiego. Według ustaleń policji, tego samego dnia przed godz. 21 ojciec odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg.
Poszukiwania 5-letniego Dawida były największe w historii polskiej policji. Łącznie przeszukano ponad 4 tys. hektarów, w akcję zaangażowano nadzwyczajne środki.
Czytaj więcej
Komentarze