Jechał z bydłem i wpadł do rowu. "Tak prowadziła mnie nawigacja". Cztery krowy padły
Kierowca ciężarowego mercedesa, który przewoził 19 sztuk bydła, wjechał w drogę gminną Rachanie (woj. lubelskie) z ograniczeniem tonażowym zakazującym wjazdu pojazdów powyżej 8 ton. Jazdę zakończył w przydrożnym rowie. 33-letni kierowca przewoził bydło do ubojni. Tłumaczył, że wjechał w tę drogę," bo tak go poprowadziła nawigacja".
Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło w poniedziałek rano we wsi Rachanie.
Policjanci ustalili, że kierujący samochodem ciężarowym marki Mercedes wjechał w drogę gminną z ograniczeniem tonażowym zakazującym wjazdu pojazdów powyżej 8 ton. W konsekwencji wjechał do przydrożnego rowu i doszło do przewrócenia się auta.
Mężczyzna przewoził 19 sztuk bydła, które miały trafić do ubojni. Na miejsce wezwano służby weterynaryjne, które stwierdziły, że 4 sztuki bydła na skutek obrażeń padło.
Kierowca nie odniósł żadnych obrażeń
Kierowca tłumaczył: "wjechałem w tę drogę, bo tak mnie poprowadziła nawigacja".
Na szczęście 33-letni mieszkaniec Jarosławia nie odniósł żadnych obrażeń.
Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz niestosowanie się do znaków drogowych został ukarany mandatami karnymi.