Skok "na główkę" i poważny uraz kręgosłupa. Tragedia nad Jeziorem Białym
Młody mężczyzna z grupą znajomych wypoczywał nad Jeziorem Białym (Lubelskie), na kąpielisku niestrzeżonym. W pewnym momencie postanowił skoczyć z pomostu na główkę. Skok okazał się tragiczny. Mężczyzna po wynurzeniu z wody nie dawał znaku życia. Na pomoc ruszyli jego znajomi.
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 17:00, nad Jeziorem Białym k. Włodawy.
- 23-letni mężczyzna wszedł na pomost i skoczył na główkę. Po chwili wynurzył się z wody i nie dawał znaku życia. Twarz miał zwróconą do dołu. Znajomi wyciągnęli go z wody - przekazała Polsat News podkom. Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Jak dodała, na plaży znalazł się ktoś, kto zajął się reanimacją. - Akcja ratunkowa kontynuowana była do przybycia ratowników wodnych, którzy byli kilkaset metrów dalej na strzeżonym kąpielisku - powiedziała Komala.
23-latek w ciężkim stanie został zabrany przez ratowników medycznych do szpitala.
Jak dowiedziała się reporterka Polsat News Monika Sawka, mężczyzna doznał poważnego urazu kręgosłupa. Teraz czeka go długa rehabilitacja. Nie wiadomo czy kiedykolwiek powróci do sprawności sprzed wypadku.
Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Czytaj więcej