Wszawica na obozie harcerskim. Wypoczywało na nim 117 osób
Warmińsko-mazurski sanepid, który kontroluje miejsca wypoczynku dzieci i młodzieży na obozie zorganizowanym w powiecie giżyckim przez ZHR Okręg Mazowiecki, wykrył wszawicę. Poza tym w kilku kuchniach wakacyjnych barów inspektorzy stwierdzili złe warunki sanitarne.
W opublikowanym przez Sanepid "Meldunku z przebiegu wypoczynku letniego dzieci i młodzieży na terenie województwa warmińsko-mazurskiego" czytamy, że w powicie giżyckim w obozie pod namiotami "w miejscu bez stałej infrastruktury komunalnej" wykryto wszawicę. Na tym obozie, zorganizowanym przez Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej - Okręg Mazowiecki, wypoczywało 117 osób.
Kontrolerzy sanepidu podali, że kontrolę obozu przeprowadzili po otrzymaniu sygnału od rodziców. "Lekarz obozowy przeprowadził przeglądy czystości głowy, po których zastosowano środki odwszawiające i wyczesywanie. (...). Sytuacja będzie monitorowana" - czytamy w komunikacie.
W innym obozie pod namiotami w powiecie szczycieńskim kontrolerzy Sanepidu uznali, że wypoczywającym nie zapewniono "warunków do higienicznego mycia i suszenia rąk", a w magazynach do przechowywania żywności i urządzeniach chłodniczych nie monitorowano temperatury.
Przeterminowane jedzenie, brak możliwości umycia rąk
Kontrolerzy sanepidu zanotowali także, że w jednym z hoteli w Mrągowie u kilkorga wypoczywających wystąpiły krótkotrwałe objawy żołądkowo-jelitowe. "Nie było konieczności konsultacji medycznej, służby sanitarne wszczęły postępowanie epidemiologiczne w tym obiekcie" - podano.
W "Meldunku" Sanepid poinformował także, że w dwóch obiektach "używanych okazjonalnie do wypoczynku (w powiecie działdowskim i mrągowskim) stwierdzono nieprawidłowości" w kuchniach przygotowujących posiłki dla turystów. Znaleziono m.in. przeterminowane produkty spożywcze, brak warunków do mycia i suszenia rąk, personel nie miał orzeczeń lekarskich do celów sanitarno-epidemiologicznych.
W związku z tymi nieprawidłowościami inspektorzy wystawili mandaty na łączną kwotę 300 zł.
- W porównaniu z poprzednimi latami te wykryte nieprawidłowości nie są wielkie, życzymy sobie i wypoczywającym, byśmy nic poważniejszego nie odnotowali. Oby wszyscy wypoczywali w dobrych warunkach i zdrowo - powiedział dyrektor warmińsko-mazurskiego sanepidu Janusz Dzisko.
Czytaj więcej
Komentarze