Lewicowy blok na wybory: SLD, Wiosna i Lewica Razem. Zieloni rozmawiają z Platformą
- Podjęliśmy decyzję o stworzeniu nowego wspólnego bloku lewicy, który pójdzie do wyborów - powiedział w czwartek lider Wiosny Robert Biedroń. Najprawdopodobniej partnerami Wiosny będą SLD i Lewica Razem. Zieloni prowadzą jeszcze rozmowy z PO ws. przystąpienia do Koalicji Obywatelskiej. Partii nie podobają się jednak warunki przedstawione przez Platformę.
Szef PO Grzegorz Schetyna ogłosił, że Platforma wystartuje w jesiennych wyborach parlamentarnych w formule Koalicji Obywatelskiej (z udziałem Nowoczesnej i Inicjatywy Polska, ale bez SLD i PSL). Koalicja ma zaprezentować swoje listy wyborcze 26 lipca.
Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty na odrębnych konferencjach prasowych zapowiedzieli w czwartek budowę lewicowego bloku na opozycji. O takie rozwiązanie od jakiegoś czasu apelowała Lewica Razem.
Koncepcja startu "za tydzień-dwa tygodnie"
W czwartek o godz. 20:30 ma się odbyć spotkanie z udziałem Adriana Zandberga, Roberta Biedronia oraz przedstawicieli SLD. - Stworzymy blok lewicy. Słowo lewica będzie odmieniane od jutra, od dziś we wszystkich przypadkach - stwierdził Czarzasty.
- Nie dzieli nas nic oprócz drobnych różnic programowych i szyldów partyjnych. Nie ma więc żadnego powodu, żeby dzisiaj, w tak trudnym momencie dla Polski, polska lewica, wszystkie postępowe siły miały iść do wyborów podzielone - stwierdził Biedroń.
- Dzisiaj będziemy, podczas tego spotkania, finalizowali kolejne konkrety dotyczące naszego wspólnego startu i myślę, że w ciągu tygodnia-dwóch tygodni przedstawimy państwu najpierw koncepcję naszego startu, a później wspólne listy - zapowiedział Biedroń. Podziękował jednocześnie za dotychczasową współpracę Zandbergowi i Czarzastemu. - Wydaje mi się, że nie ma już innego scenariusza (niż wspólny start lewicy - red.) - dodał polityk.
Szef Wiosny nie chciał przesądzić, czy sam będzie kandydował do Sejmu z list lewicowej koalicji. W jego ocenie na rozmowy "o listach i o nazwiskach" będzie jeszcze czas.
Zieloni chcą dużych miast
Nie wiadomo, czy do lewicowej koalicji przystąpi Partia Zielonych. Ugrupowanie współtworzyło Koalicję Europejską, a teraz rozmawia z PO ws. przystąpienia do Koalicji Obywatelskiej.
- Nie jesteśmy usatysfakcjonowani z warunków przedstawionych nam przez PO - powiedział jeden z działaczy Zielonych w rozmowie z polsatnews.pl. Chodzi m.in. o nieeksponowanie szyldów partyjnych oraz o propozycje miejsc na listach.
Jak wcześniej ustalił polsatnews.pl, Zieloni chcieliby eksponowanych miejsc na listach dla swoich kandydatów w największych miastach, a także w okręgach obejmujących Radom, Płock i Konin.
W tym ostatnim miałaby wystartować Mirosława Stępień, która w wyborach do europarlamentu zdobyła niemal 8,9 tys. głosów. - To drugi wynik spośród wszystkich lewicowych kandydatów w Wielkopolsce - podkreślili Zieloni.
Czytaj więcej
Komentarze