Aplikacja do "postarzania" twarzy robi furorę. Eksperci ostrzegają przez ryzykiem
Eksperci wskazują na możliwe ryzyka związane z nieodpowiednią ochroną prywatności użytkowników aplikacji, która umożliwia "postarzanie" zdjęć internautów - poinformowało w czwartek Ministerstwo Cyfryzacji. Dodano, że resort razem z CSIRT NASK analizuje jej bezpieczeństwo.
- Od kilku dni, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie media społecznościowe zalewa fala zmodyfikowanych, "postarzonych" zdjęć użytkowników. Różni eksperci wskazują na możliwe ryzyka związane z nieodpowiednią ochroną prywatności użytkowników - podało ministerstwo podczas czwartkowej konferencji.
Zapewniono, że sprawa będzie przedmiotem analizy, którą przeprowadzi Departament Zarządzania Danymi Ministerstwa Cyfryzacji. - Na podstawie jej wyników zapadnie decyzja o ewentualnych dalszych krokach - zaznaczono.
Czy naprawdę wiedza jak będziemy wyglądać za 50 lat jest tak cenna by sprzedawać za nią zasoby do wszystkich danych w telefonie!? Na to godzimy się ściągając FaceApp. Aplikacji z Rosji... Zdjęcia na których sami się postarzamy są wszędzie. #CambridgeAnalytica nic nas nie nauczyła pic.twitter.com/MveDLgFPZo
— Maciej Kawecki (@kawecki_maciej) 17 lipca 2019
Ponadto resort wskazał, że dodatkową kwestię analizuje CSIRT NASK, czyli zespół monitorujący polską cyberprzestrzeń, reagujący na incydenty. Jego rolą jest sprawdzenie aplikacji pod kątem bezpieczeństwa informacji - m.in. ustalenie, gdzie trafiają dane użytkowników. Jej wyniki powinniśmy poznać niebawem.
Podkreślono, że eksperci CSIRT NASK na bieżąco analizują pod kątem bezpieczeństwa, np. danych czy informacji dostępne aplikacje mobilne kierowane do dzieci i młodzieży.
W moich mediach społecznościowych wysyp zdjęć z #FaceApp 🙄Ze sklepu Google Play apka pobrana ponad 💯mln razy-ktoś zupełnie za darmo zgromadził sobie całkiem sporą bazę danych. Jak z niej skorzysta❓🤔🤔 🤷♀️
— Wanda Buk (@WandaBuk) 17 lipca 2019
👉Warto sprzedawac swoje dane po cenie chwili rozrywki❓ pic.twitter.com/wt3pOwaEI9
- W zależności od wniosków podejmiemy decyzję o ewentualnych dalszych działaniach - mówił minister cyfryzacji Marek Zagórski. Dodał: "nie chcemy utrudniać życia użytkownikom. Chcemy ich przede wszystkim edukować i uświadamiać im, że czasem na pozór błaha zabawa, może mieć poważne skutki. Dlatego uruchomimy też specjalny punkt konsultacyjny. Chcemy, aby takie punkty konsultacyjne pojawiły się w całym kraju. Pracujemy nad tym".
Poinformował, że MC planuje kampanię edukacyjno-informacyjną poświęconą bezpieczeństwu w sieci.
Resort tłumaczy, że każdy kto będzie miał wątpliwości ws. bezpieczeństwa aplikacji będzie mógł zapytać ekspertów NASK, czy jego obawy są słuszne, zgłaszając je zespołom CERT Polska (incydent.cert.pl) lub Dyżurnet (dyzurnet@dyzurnet.pl).
Ministerstwo przypomina, by sprawdzać m.in., czy zainstalowane aplikacje są bezpiecznie skonfigurowane i chronią prywatność użytkownika, a także, by pobierać aplikacje z zaufanych i bezpiecznych źródeł oraz usuwać aplikacje, z których się nie korzysta.
Czytaj więcej