"Jestem ostrożnym optymistą". Morawiecki o wyborze Ursuli von der Leyen na szefową KE
Dziękuję europosłom z Polski, którzy głosowali w taki sposób; dziękuję też za zrozumienie tego, czym jest kompromis w polityce europarlamentarzystom PiS; ich głosy okazały się decydujące - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do wyboru nowej szefowej KE. - Jestem ostrożnym optymistą, pani przewodnicząca Komisji Europejskiej daje nadzieję na nowe otwarcie - mówił.
Gratulacje premiera
Morawiecki na specjalnie zwołanej wieczorem konferencji prasowej gratulował von der Leyen wyboru i podkreślił, że rząd od początku opowiadał się za kandydatem, który "dawał nadzieję na pojednanie", a nie za kandydatem, który "poucza, beszta, dzieli i tworzy konflikty w Europie".
- Dzisiaj to głosowanie pokazało, że głosy PiS były języczkiem u wagi - chciałem podziękować wszystkim posłom z Polskim, którzy w taki sposób, ale w szczególności chciałem podziękować za to zrozumienie dla tego, czym jest kompromis w polityce, naszym europarlamentarzystom PiS - to ich głosy okazały się tutaj decydujące - mówił.
Gratuluję wyboru nowej przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli @vonderleyen. Zdobycie tego mandatu i zaufania było możliwe także dzięki poparciu europosłow @pisorgpl. Głęboko wierzę, że relacja z KE będzie oparta na dialogu i partnerskiej współpracy.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) July 16, 2019
- Dla nas kandydatem, a dzisiaj już wybrana przewodnicząca KE i jej poglądy w sprawach bezpieczeństwa były również bardzo fundamentalne, w tematach związanych z NATO, z Rosją, z agresją rosyjską na Ukrainie, ale także wartością, jaką stanowi wspólny rynek - dodał.
Morawiecki wyraził nadzieję, że z von der Leyen oraz z nową KE w takich kwestiach jak transformacja energetyczna rząd także znajdzie szybko wspólny język.
"Będziemy oczywiście zabiegali o bardzo ważne teki"
- Będziemy oczywiście zabiegali o bardzo ważne teki - to jest kluczowa sprawa w ramach KE - zadeklarował premier.
Poinformował, że rozmawiał z van der Leyen kilka razy w ostatnich dwóch dniach i stwierdził, że jest "ostrożnym optymistą".
- Pani przewodnicząca KE daje nadzieję na nowe otwarcie. Oczywiście UE jest to gąszcz różnych interesów, ale wierzę w to, że będziemy mieli po drugiej stroniły partnera zupełnie innego niż ten, który był jakimś zagrożeniem dla Europy Środkowej przez brak swojego zrozumienia, swoją konfliktowość, emocjonalne traktowanie Europy Środkowo-Wschodniej i bardzo niesprawiedliwe traktowanie Polski - mówił premier.
Morawiecki ocenił, że UE potrzebuje "uspokojenia", a jego rząd będzie dążył do kompromisów w UE w kluczowych kwestiach politycznych, gospodarczych i społecznych. - Wierzę, że jest to dobra kandydatura do poszukiwania i znalezienia, wypracowania takiego kompromisu - dodał.
Premier stwierdził, że rząd podczas negocjacji ws. unijnych stanowisk pokazał skuteczność i to, że opowiada się za "Europą normalności". - Żeby dla Polaków Europa, europejskość kojarzyły się z konkretem - taka będzie nasza dewiza, filozofia negocjacji następnego unijnego budżetu, a tymczasem już w nowej konfiguracji personalnej będziemy mieli dobrych partnerów do dyskusji - mówił.
"Najpierw negocjacje dotyczące tek, a później mamy kilku kandydatów"
Morawiecki pytany, czy rząd przedstawił już von der Leyen dwie kandydatury na komisarzy, odpowiedział, że nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie.
- Najpierw będę rozmawiał z panią von der Leyen o możliwych tekach, o tym, jakiego typu portfolio może zostać przypisane dla Polski i będę przede wszystkim starał się o najważniejsze teki gospodarcze - takie, w których będziemy mieli jak najwięcej do powiedzenia, ale również będziemy mogli bronić jak najbardziej zdecydowanie naszych polskich i środkowoeuropejskich interesów - zadeklarował szef rządu.
- Najpierw negocjacje dotyczące tek, a później mamy kilku kandydatów, co do których ostatecznie w kierownictwie politycznym, w rządzie zapadną decyzje i przedstawimy je KE i PE do zatwierdzenia - dodał.
Morawiecki podkreślał, że Polska i cała Grupa Wyszehradzka szanuje partnerów z Europy Zachodniej, ale - jak ocenił - państwom zachodnim brakuje "czasami głębszego zrozumienia, na czym polega transformacja postkomunistyczna". - Apelujemy o to zrozumienie ze wszystkich stron - mówił.
Czytaj więcej