Siła uderzenia wzbiła auto w powietrze. Tuż za nim jechało następne [WIDEO]
Rozpędzony peugeot na trasie S8 między Radzyminem a Wyszkowem na Mazowszu nie zdążył wyhamować, uderzył w fiata i toyotę. Następnie auto wzbiło się w powietrze i zaczęło koziołkować tuż przed samochodem pana Andrzeja. Mężczyzna w ostatniej chwili zdążył je ominąć. Całe zdarzenie nagrała kamera w jego aucie. Jak relacjonuje, w wypadku nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Nagranie otrzymaliśmy na platformę Twój News. Do wypadku doszło w piątek po południu. W czasie weekendowych wyjazdów z Warszawy na S8 panował wzmożony ruch.
- Myślę, że przyczyną wypadku była dość duża prędkość, nie zachowanie bezpiecznej odległości między autami i agresywny styl jazdy kierowcy peugeota. To mężczyzna w średnim wieku. Po wszystkim sam opuścił auto - relacjonował pan Andrzej.
Zanim kierujący peugeotem uderzył w toyotę i wzbił się w powietrze, prawą stroną auta zahaczył o fiata, którego kierowca również miał problem z wyhamowaniem i chwilę przed wypadkiem zaczął zjeżdżać na prawy pas.
Auto pana Andrzeja nie zostało uszkodzone. Mężczyzna zawdzięcza to czujności i technice jazdy. W przeszłości ścigał się na gokartach w mistrzostwach Polski.
Czytaj więcej
Komentarze