"Współczesny Kargul i Pawlak". Mieszkańcy chcą wybudować kładkę nad płotem dzielącym dwa osiedla
Trzy lata temu pomiędzy osiedlami Dywizjonu 303 i Orlińskiego w Krakowie powstał płot. Z jego powodu, aby dostać się z jednego na drugie trzeba przejść 700 metrów, a nie 3 metry. Mieszkańcy, którym nie podoba się płot, zaproponowali budowę kładki.
Osiedle Dywizjonu 303 na krakowskich Czyżynach to typowe osiedle z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych z zabudową z tzw. "wielkiej płyty". Do niedawna w okolicy były głównie nieużytki. W ostatnich latach w okolicy zaczęło się jednak budować dużo nowych budynków mieszkalnych - jednymi z nich są właśnie te stanowiące osiedlę Orlińskiego.
- Mieszkańcy nowo powstałego osiedla w sposób nieuprawniony, notorycznie korzystają z miejsc parkingowych należących do mieszkańców budynków osiedla Dywizjonu 303 - twierdzi Ewa Walkiewicz, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej Czyżyny.
Płot krytykuje wielu mieszkańców, chociaż są też jego zwolennicy. Z jego powodu dłuższą drogę trzeba przebyć m.in. na przystanek tramwajowy, do biblioteki i szkoły podstawowej.
- Próbowaliśmy rozmawiać że spółdzielnią Czyżyny, żeby ten płot zdemontować i urządzić tu przejście. Niestety, te rozmowy spełzły na niczym - mówi Sławomir Bieniek, pomysłodawca kładki nad płotem. Zaproponował, żeby jej budowę sfinansowano z budżetu obywatelskiego.
Czytaj więcej
Komentarze