Szybowiec wylądował w szczerym polu. Z pomocą pośpieszył rolnik
Na polu rolnika z Turzy w gminie Damasławek (Wielkopolska) nieoczekiwanie wylądował szybowiec. Właściciel pola, jak przystało na syna sołtysa, natychmiast pośpieszył z pomocą. - Wsiadłem na ciągnik i pojechałem zweryfikować te doniesienia - opowiada nam pan Leszek. Gdy okazało się, że pilot nie odniósł obrażeń, rolnik wrócił do gospodarstwa po kombajn, którym udrożnił przejazd do szybowca.
- Kolega do mnie zadzwonił, że na polu, które akurat tego dnia mieliśmy młócić, wylądował samolot. Na miejscu pilot poinformował mnie, że przyjedzie ekipa i będą rozmontowywać samolot, a następnie kawałek po kawałku przenosić na transport, który jeszcze nie dojechał - relacjonuje czwartkowe zajście pan Leszek.
Mężczyzna wrócił po kombajn i wymłócił nim dojazd do szybowca.
Czytaj więcej
Komentarze