Ta ustawa ma pomóc w walce z fałszerstwami dokumentów. Wprowadza karę nawet dwóch lat więzienia
Od piątku zaczęła obowiązywać ustawa o dokumentach publicznych, która ma pomóc w walce z fałszerstwami dokumentów i z wykorzystywaniem ich m.in. do wyłudzania kredytów. Ustawa dotyczy m.in. dowodów osobistych, paszportów, praw jazdy i legitymacji studenckich. Zgodnie z nowymi przepisami m.in. za wytwarzanie i oferowanie replik dokumentu publicznego można stracić wolność nawet na dwa lata.
Ustawa autorstwa resortu spraw wewnętrznych i administracji zakłada m.in. powstanie rejestru dokumentów publicznych, prowadzonego przez ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Dzięki temu każdy obywatel ma mieć dostęp online do wzorów obowiązujących dokumentów publicznych z ich opisem, a także opisem podstawowych zabezpieczeń i sposobu weryfikacji ich autentyczności.
Najważniejsze dokumenty wytworzy spółka Skarbu Państwa
Zgodnie z regulacją przy MSWiA powstanie komisja do spraw dokumentów publicznych, która m.in. będzie brała udział w opracowywaniu nowych wzorów dokumentów. Ustawa określa też wymagania dla wytwórców dokumentów publicznych dotyczące zapewnienia bezpiecznej produkcji i określa zasady przechowywania dokumentów publicznych.
Dokumentom takim, zależnie od ich znaczenia dla bezpieczeństwa państwa, zostanie przypisany minimalny poziom wymaganych zabezpieczeń.
Zgodnie z ustawą wszystkie blankiety dokumentów publicznych najważniejszych ze względu na bezpieczeństwo państwa będą wytwarzane przez jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, której przedmiotem działalności jest wytwarzanie blankietów dokumentów i druków zabezpieczonych.
Trzy kategorie dokumentów publicznych
Ustawa wprowadza trzy kategorie dokumentów publicznych. Do pierwszej zaliczono dokumenty najważniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, czyli m.in. dowód osobisty, paszport, dokumenty wydawane przez urzędy stanu cywilnego, niektóre dokumenty wydawane cudzoziemcom, tytuły wykonawcze wydawane przez sądy i referendarzy sądowych, Kartę Polaka, prawo jazdy i wybrane legitymacje służbowe.
W drugiej kategorii znalazły się dokumenty ważne ze względu na bezpieczeństwo państwa, bezpieczeństwo obrotu gospodarczego i prawnego w tym m.in. dotyczące broni, międzynarodowego przewozu towarów niebezpiecznych, potwierdzające wykształcenie wyższe i specjalistyczne oraz świadectwa dojrzałości.
Trzecią kategorią objęto dokumenty mające wpływ na bezpieczeństwo obrotu gospodarczego i prawnego w tym koncesje, pozwolenia, licencje, zaświadczenia, świadectwa i certyfikaty związane z bezpieczeństwem transportu, dokumenty potwierdzające kwalifikacje zawodowe, świadectwa ukończenia szkoły, legitymacje szkolne i studenckie oraz dokumenty uprawniające do różnych ulg.
MSWiA: brakowało jednolitych standardów zabezpieczeń
Jak zaznacza MSWiA, dotychczas przepisy dotyczące dokumentów były rozproszone w niemal 400 aktach prawnych, brakowało jednolitych standardów zabezpieczeń przed fałszowaniem. Nie było też organu odpowiedzialnego za kształtowanie polityki bezpieczeństwa w tym zakresie.
"Z informacji Związku Banków Polskich wynika, że rocznie udaremnianych jest około 6 tysięcy prób wyłudzeń kredytów na podstawie fałszywych dokumentów. Fałszywe dokumenty są wykorzystywane w wielu przestępstwach związanych między innymi z przestępczością gospodarczą czy też finansową. Na podstawie sfałszowanych dowodów czy paszportów przestępcy tworzą fikcyjne tożsamości" - poinformował resort spraw wewnętrznych i administracji.
Zgodnie z nowymi przepisami za wytwarzanie, oferowanie, zbywanie lub przechowywanie w celu sprzedaży replik dokumentu publicznego będzie groziła grzywna, ograniczenie wolności albo do dwóch lat więzienia.
Nie będzie kary za ksero dowodu
MSWiA podkreśla, że ustawa nie wprowadza kary za wykonywanie kserokopii dokumentów np. w banku.
"Istotne jest odróżnienie przeciwdziałania fałszerstwom dokumentów publicznych poprzez zakaz tworzenia ich replik od kopiowania zawartych w dokumentach danych osobowych. Ustawa o dokumentach publicznych nie zawiera regulacji w obszarze pozyskiwania danych osobowych na skutek kopiowania dokumentów. Kwestie te podlegają przepisom ustawy o ochronie danych osobowych" - zaznaczył resort.
Czytaj więcej
Komentarze