Niemal utonął, bo... nie chciał iść do więzienia. Uratowali go policjanci
42-letni mężczyzna niemal utonął w jeziorze Skoki k. Włocławka uciekając przed policjantami. Był poszukiwany, bo musi odbyć karę 4-letniego więzienia. Jeden z funkcjonariuszy uratował mu życie. Teraz skazany trafi do zakładu karnego.
Jak poinformował w środę st. sierż. Tomasz Tomaszewski z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji we Włocławku 42-latek został uratowany dzięki szybkiej reakcji dwóch policjantów z ogniwa wodnego.
- Wczoraj policjanci z Ogniwa Prewencji na Wodach patrolowali teren przybrzeżny j. Skoki w pobliżu miejscowości Dąb Polski (gm. Włocławek). W pewnym momencie zauważyli kilka osób biwakujących nad brzegiem jeziora, wśród których rozpoznali osobę poszukiwaną zgodnie z wystawionym nakazem przez sąd do odbycia kary. Kiedy mężczyzna zauważył mundurowych, zaczął oddalać się od obozowiska, a w pewnym momencie wskoczył do wody, próbując przepłynąć jezioro - zrelacjonował wydarzenia st. sierż. Tomaszewski.
Jeden z funkcjonariuszy wskoczył za mężczyzną do wody, a drugi asekurował go z brzegu.
- W odległości około 50 metrów od brzegu mężczyzna nagle stracił siły i zaczął się topić. Po dopłynięciu do tonącego funkcjonariusz podłożył pod niego koło ratunkowe i odholował go na odległość około 20 metrów od brzegu. Tam policjant asekurujący rzucił linkę, przy pomocy której szybko ratownik policyjny i 42-latek trafili na brzeg. Już na lądzie dzięki pomocy mundurowych mężczyzna wykrztusił wodę, co pozwoliło na unormowanie jego oddechu. Do czasu przyjazdu załogi ratownictwa medycznego policjanci kontrolowali jego czynności życiowe. Mężczyzna trafił do szpitala na badania - dodał st. sierż. Tomaszewski.
Szczegółowa analiza akt mężczyzny wskazała, że uciekał przed policją, bo został wcześniej skazany na 4 lata więzienia, ale nie stawił się do zakładu karnego. Teraz trafi do więzienia.
Czytaj więcej
Komentarze