Został skazany za groźby wobec posła. Chwilę później wulgarnie obraził dziennikarzy
Rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i kara grzywny - taki wyrok usłyszał we wtorek mężczyzna, który anonimowo groził Cezaremu Tomczykowi (PO-KO) w internecie śmiercią. - TVN-om i Polsatom chciałbym powiedzieć, żebyście się j... k... na ryj. Żebyście k... zdechły - powiedział w kierunku dziennikarzy po wyjściu z sali sądowej.
Poseł Cezary Tomczyk miał otrzymywać groźby w sierpniu 2017 roku.
- Była taka sytuacja, że zacząłem dostawać wiadomości na Facebooka od anonimowego człowieka, który groził mi i mojej rodzinie śmiercią. Sugerował, że wie gdzie mieszkam - mówił polsatnews.pl Tomczyk.
Sprawa trafiła na policję. Następnie zajęła się nią prokuratura. Po miesiącu śledztwa udało się zidentyfikować autora gróźb w kierunku posła. Arkadiusz K. został oskarżony o składanie gróźb karalnych i uprawdopodobnienie ich spełnienia.
- To druga w Polsce sprawa karna w takiej sprawie. Pierwsza była sprawa poseł Pomaskiej i radnej Kołakowskiej - podkreślił Tomczyk. Jak dodał, "bardzo często jest tak ze strony prokuratury, by tego typu sprawy toczyły się w trybie cywilnym".
"To wyrok symboliczny"
We wtorek Sąd Okręgowy w Katowicach zdecydował o skazaniu 24-letniego Arkadiusza K. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Mężczyzna będzie musiał zapłacić także grzywnę w wysokości 100 stawek dziennych.
- To wyrok symboliczny - powiedział polsatnews.pl poseł PO-KO. Jak podkreślił jednak, "nikt w sieci nie może czuć się anonimowy".
Tomczyk dodał, że "ten wyrok można zadedykować setkom ludzi w Polsce, którzy walczą z agresją i hejtem w sieci". - To dotyczy zarówno hejtu, agresji, jak i stalkingu czy gróźb - powiedział.
Poseł PO-KO powiedział, że Arkadiusz F. był na sali sądowej i przyznał się do winy. Po ogłoszeniu wyroku miał wyrazić skruchę. Co innego zarejestrowała jednak kamera Polsat News.
- TVN-om i Polsatom chciałbym powiedzieć, żebyście się j... k... na ryj. Żebyście k... zdechły wszystkie - powiedział w kierunku dziennikarzy i opuścił budynek katowickiego sądu.
Czytaj więcej
Komentarze