Trump: jeżeli imigranci są niezadowoleni to niech nie przyjeżdżają
Prezydent Donald Trump, krytykowany przez demokratów za sposób rozwiązywania kryzysu migracyjnego, napisał w środę na Twitterze, że jeśli imigranci są niezadowoleni z warunków w obozach tymczasowych "to nie powinni przyjeżdżać". Polityka imigracyjna Trumpa wywołuje coraz większy opór sądów i Kongresu.
Demokratyczni kongresmeni i aktywiści broniący praw człowieka odwiedzili w ostatnich dniach ośrodki dla imigrantów na granicy z Meksykiem i zrelacjonowali panujące w nich bardzo złe warunki.
Stwierdzili, że są one przepełnione a przetrzymywani tam ludzie nie mają dostatecznej ilości żywności, wody i innych rzeczy pierwszej potrzeby.
Generalny inspektor Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego opublikował we wtorek zdjęcia z takich ośrodków w dolinie rzeki Rio Grande, w Teksasie, w których przebywa dwukrotnie więcej osób niż powinno.
"Jeśli nielegalni imigranci są niezadowoleni z warunków w naprędce zbudowanych, lub przystosowanych ośrodkach przetrzymywania, to po prostu powiedzcie im, żeby nie przybywali. Wszystkie problemy rozwiązane !" - napisał Trump na Twitterze.
If Illegal Immigrants are unhappy with the conditions in the quickly built or refitted detentions centers, just tell them not to come. All problems solved!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 3 lipca 2019
"Niektórzy żyją lepiej niż tam, skąd przybyli"
Wcześniej prezydent napisał, że "nasi ludzie z Patrolu Granicznego nie są pracownikami szpitali, nie są lekarzami ani pielęgniarkami". Dodał, że "wielu z tych nielegalnych obcych żyje obecnie lepiej niż tam skąd przybyli i w znacznie bezpieczniejszych warunkach".
W ostatnim okresie nasiliła się w USA krytyka Agencji ds. Ceł i Ochrony Granic (CBP) po informacjach, że obecni i byli funkcjonariusze tej agencji zamieszczali w mediach społecznościowych obraźliwe komentarze pod adresem imigrantów a także pod adresem kongresmenów znanych z obrony ich praw.
Szef agencji Kevin McAleenan nazwał te komentarze "bulwersujacymi" i zarządził dochodzenie w celu ujawnienia ich autorów.
Biały Dom z ostrą kontrą
Biały Dom ostro skrytykował w środę werdykt sędziego federalnego w Seattle, który orzekł, że przetrzymywanie w zamkniętych ośrodkach osób ubiegających się o azyl w USA jest bezprawne.
Orzeczenie było rezultatem pozwu przeciwko rządowi wniesionego przez organizacje obrony praw człowieka w kwietniu br. Prokurator generalny i szef resortu sprawiedliwości William Barr utrzymywał, że osoby ubiegające się o azyl, które przekroczyły granicę USA nielegalnie, nie mają prawa do zwolnienia za kaucją.
- Ten werdykt tylko zachęci przemytników i przestępców, co doprowadzi do jeszcze większego przeciążenia naszego systemu imigracyjnego - oświadczyła rzeczniczka Białego Domu Stephanie Grisham.
Rząd poniósł również porażkę w Kongresie, który zablokował próby sfinansowania budowy muru na południowej granicy z funduszy innych programów federalnych, m. in. walki z przemytem narkotyków
Czytaj więcej