Miał zgwałcić prostytutki, a jedną z nich zabić. Ciało 19-latki było zakopane w lesie
31-latek z woj. mazowieckiego odpowie przed częstochowskim sądem za gwałty na stojących przy drogach prostytutkach i za zabójstwo jednej z nich. Akt oskarżenia trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Częstochowie - podała miejscowa prokuratura, która prowadziła śledztwo w tej sprawie.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Konrad J. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw i złożył obszerne wyjaśnienia. Na końcowym etapie śledztwa podejrzany zmienił wyjaśnienia, nie przyznając się do zabójstwa obywatelki Bułgarii - poinformował w czwartek rzecznik częstochowskiej prokuratury prok. Tomasz Ozimek.
Za gwałt ze szczególnym okrucieństwem grozi 15 lat więzienia, za zabójstwo - nawet dożywocie.
Związał kablem, skuł kajdankami
Do brutalnych przestępstw doszło w 2017 r. w woj. śląskim i łódzkim - w Wikłowie koło Częstochowy, Danielowie koło Radomska, a także w Piotrkowie Trybunalskim i Dąbrowie Górniczej. Biegli psychiatrzy uznali, że w chwili dokonania zarzucanych mu czynów Konrad J. - wcześniej niekarany - był poczytalny. Psychologowie wskazali też, że "oskarżony spełnia psychologiczne kryteria seryjnego sprawcy działającego z motywacji seksualnej".
Konrad J. został zatrzymany i aresztowany w końcu grudnia 2017 r. po brutalnym pobiciu i zgwałceniu 26-letniej Bułgarki w Wikłowie koło Częstochowy. Kobieta "świadczyła usługi seksualne" przy drodze krajowej nr 1. Oprawca przyjechał tam samochodem dostawczym; pojechali w głąb lasu.
- W lesie oskarżony zabrał pokrzywdzonej telefon komórkowy, pobił, związał kablem elektrycznym i skuł kajdankami oraz wrzucił ją do przestrzeni bagażowej. Następnie brutalnie zgwałcił kobietę - powiedział prokurator. Konrad J. uciekł, gdy na miejsce przyjechała znajoma ofiary. Zatrzymano go jeszcze tego samego dnia. Usłyszał zarzut dokonania gwałtu ze szczególnym okrucieństwem.
Miał w mieszkaniu przedmioty należące do ofiary
Podczas przeszukania mieszkania podejrzanego znaleziono telefony komórkowe i inne przedmioty, które - jak później stwierdzono - należały do kolejnych ofiar Konrada J. Policjanci powiązali go z zabójstwem 19-letniej prostytutki, która zaginęła w maju 2017 roku, a jej zwłoki znaleziono w grudniu tegoż roku w Danielowie w powiecie radomszczańskim. Były płytko zakopane w lesie.
- W postępowaniu stwierdzono, że 22 maja 2017 roku Konrad J. przyjechał samochodem dostawczym w okolice Danielowa i udał się do lasu w towarzystwie tej kobiety. Tam pobił pokrzywdzoną, związał kablem i drutem oraz wielokrotnie brutalnie zgwałcił. Następnie w nieustalony sposób pozbawił kobietę życia i jej zwłoki zakopał w pobliżu - uważa prokuratura. J. początkowo przyznał się do zabójstwa, później zmienił zeznania. W jego mieszkaniu znaleziono telefon komórkowy, torebkę i biżuterię ofiary.
W toku śledztwa zebrano dowody, że Konrad J. zgwałcił także dwie stojące przy drogach prostytutki w Piotrkowie Trybunalskim (w sierpniu 2017 r.) i w Dąbrowie Górniczej (w październiku 2017).
- Sposób działania sprawcy w tych przypadkach był podobny do innych zdarzeń, o które jest oskarżony. Konrad J. zabierał kobiety samochodem do lasu w celu skorzystania z usługi seksualnej, groził pozbawieniem życia, krępował, dotkliwie bił oraz wielokrotnie brutalnie gwałcił. Zabierał także pokrzywdzonym telefony komórkowe, pieniądze i inne przedmioty - poinformował rzecznik częstochowskiej prokuratury.
Czytaj więcej
Komentarze